W artykule opublikowanym na łamach rosyjskiej prasy Zacharowa napisała, że na Ukrainie skażenie promieniotwórcze gleby już ma miejsce i "jest ono obiektywnie rejestrowane". Jej zdaniem Ukraińcy powinni zrozumieć, że "dostarcza się im prawdziwą truciznę, gwarancję nowotworów" i domagać się jak najszybszego wywiezienia z kraju łusek ze zubożonym uranem.
"Zagrożenie, przed którym Rosja wielokrotnie ostrzegała ludność ukraińską, potwierdza się na terytorium Ukrainy. W związku z dostawami radioaktywnej i silnie toksycznej amunicji brytyjskiej i amerykańskiej ze zubożonym uranem Ukraina zamienia się w ziemię nie nadającą się do życia" – przekonuje rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji, którą cytuje gazeta "Kommiersant".
Pociski ze zubożonym uranem dla Ukrainy
W marcu Wielka Brytania ogłosiła plany wysłania na Ukrainę pocisków ze zubożonym uranem. W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Rosji oświadczyło, że użycie takiej amunicji spowodowałoby nieodwracalne szkody dla zdrowia ukraińskiego wojska i ludności cywilnej.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew powiedział w maju, że "zniszczenie amunicji ze zubożonym uranem, dostarczonej przez Zachód na Ukrainę, doprowadziło do pojawienia się radioaktywnej chmury, która zmierza w kierunku Europy". – W Polsce już odnotowano wzrost promieniowania – stwierdził, nie podając więcej szczegółów.
Wzrost promieniowana w Polsce? PAA uspokaja
Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat, w którym wyjaśniła, skąd wzięły się wzrosty promieniowania w Polsce i na całym kontynencie. Jak stwierdzili eksperci, zjawisko miało naturalne przyczyny i było związane z występującymi wówczas opadami.
"Regularne podwyższenia mocy dawki są zjawiskiem naturalnym i występują np. w przypadku opadów atmosferycznych. Przez kontynent, w tym przez Polskę przechodzi front atmosferyczny, który przynosi niekiedy znaczne opady deszczu. To one właśnie powodują «skoki» na wykresach" – napisano w oświadczeniu z 18 maja.
Czytaj też:
"Radioaktywna chmura". Żaryn: Patruszew chce zastraszyć Polaków