DoRzeczy.pl: Program „Przyjazne Osiedle” ma w swoim założeniu ułatwić życie milionom Polaków. Wydaje się, że równie istotny jest jego wymiar proekologiczny?
Ireneusz Zyska: To dobry program dla Polaków, którzy mieszkają na osiedlach z tzw. wielkiej płyty, wybudowanych przynajmniej 30 lat temu. Wiele osób, które wykupiły mieszkania w takich budynkach, jest już o 30 lat starsze niż w momencie wykupu. Jeśli to mieszkania na górnym piętrze, to wskazane byłoby ułatwić życie wszystkim osobom i wybudowanie windy, aby zwiększyć komfort mieszkania. To tylko jedno z założeń tego programu. To także przyjazne otoczenie, zielone parki, dobrze ułożona przestrzeń, w której człowiek czuje się przyjaźnie, mowa zarówno o osobach starszych, jak i w średnim wieku, rodzinach z dziećmi. Dzieci potrzebują dobrze urządzonej i zorganizowanej przestrzeni zielonej.
Ten program to również termomodernizacje, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, podniesienie komfortu cieplnego, doprowadzenie i wymiana instalacji gazowych, kanalizacyjnych, wodnych. To wszystko po kilkudziesięciu latach jest zdegradowane. Teraz czas na wymianę. Pamiętajmy również o założeniu paneli fotowoltaicznych na dachach budynków wielorodzinnych, to wszystko wpisuje się w te rozwiązanie legislacyjne, które wprowadziliśmy w życie to prosument zbiorowy, prosument lokatorski. Dzięki temu mieszkańcy budynków wielorodzinnych będą mogli mieć tańszy prąd, a nadwyżkę ze sprzedaży z tego prądu odkładać na remonty i inne koszty związane z funkcjonowaniem budynków.
Myślimy o tym, żeby stara substancja mieszkaniowa podlegała modernizacji i stanowiła jeszcze atrakcyjną przestrzeń do życia. W sensie architektonicznym, konstrukcyjnym są to budynki, które mogą jeszcze długo służyć, ale komfort mieszkania w tych budynkach się obniżył. Dzisiejsze budownictwo poszło do przodu, chcemy by wszyscy Polacy mogli mieszkać w komfortowych, dobrych warunkach. Program ten będzie realizowany na takich samych zasadach, jak program inwestycji strategicznych „Polski ład”. Zapowiedź pana premiera skierowana do tych osiedli z wielkiej płyty z pewnością będzie wymagała oszacowana dokładnego budżetu. Dużo będzie zależało od inicjatywy zainteresowanych, wspólnot mieszkaniowych. Jestem przekonany, że program przyniesie pozytywne rezultaty, poprawi komfort życia i obniży rachunki, które ponosimy jako mieszkańcy tych budynków.
Zdaje się, że dużym atutem programu jest powszechność. Osiedla z wielkiej płyty są widoczne w całej Polsce.
To najważniejsze. Program powszechny, adresowany do dużej ilości ludzi, bowiem w osiedlach z wielkiej płyty występuje fluktuacja, zmieniają się właściciele. Nie tylko mieszkańcy domków jednorodzinnych i najnowocześniejszych apartamentów zasługują na to, żeby mieszkać na wysokim poziomie. Dlatego ten program będzie miał charakter masowy.
Czytaj też:
Ambitne cele PiS. Morawiecki zapowiada plan na kolejnych 8 lat rządówCzytaj też:
PiS rozpoczyna ofensywę programową. "Jaką propozycję dla Polaków ma Tusk?"