Sławomir Cenckiewicz
Adam Chmielecki
W ostatnich dniach strony największych ogólnopolskich dzienników zapełniły się kondolencjami składanymi między innymi przez ministra finansów Mateusza Szczurka i prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belkę. Elity polityczne i finansowe III RP żegnały 73-letniego Stanisława Nieckarza, członka Rady Polityki Pieniężnej w latach 2004–2010, zmarłego 27 października 2014 r.
W tym jednak przypadku oficjalne pożegnanie komunistycznego aparatczyka od finansów należy uznać nie tyle za swoiście pojęty wyraz kultury politycznej (której brakuje przecież w wielu innych sytuacjach), ile za symboliczny przykład personalnej, środowiskowej i instytucjonalnej kontynuacji między PRL a III RP w sferze finansów i polityki.
W kilkudziesięcioletniej karierze Stanisława Nieckarza członkostwo w Radzie Polityki Pieniężnej III RP było bowiem tylko zwieńczeniem drogi zawodowej, zdominowanej przez wieloletnią przynależność do komunistycznej nomenklatury i zawierającej także epizod agenturalny (był rejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny o pseudonimie Darg). O ile w przypadku Mateusza Szczurka można nieco naiwnie założyć, że jest on ślepy na tzw. sprawy historyczne, które nie mają większego znaczenia dla pełnienia przez niego urzędu ministra, o tyle w przypadku Marka Belki, również rejestrowanego przez wywiad PRL jako „Belch”, mamy raczej do czynienia z w pełni świadomym pożegnaniem „kolegi po fachu” (…)