Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock sceptycznie odniosła się do pomysłu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby odebrać Rosji prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Informację tę podał niemiecki portal Merkur.
Jednocześnie Baerbock skrytykował Rosję za nadużywanie prawa weta w związku z brutalną wojną na Ukrainie. – Dlatego reforma [Rady Bezpieczeństwa ONZ - przyp. red.] jest ważniejsza niż kiedykolwiek. Jednak trzeba być realistą: nie stanie się to jutro – powiedziała.
Szefowa niemieckiego MSZ dała jasno do zrozumienia, że Niemcy w dalszym ciągu zabiegają o stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. – Możemy sobie również wyobrazić siebie jako stałego członka – powiedziała. Swoje poparcie dla tego pomysłu wyraził także prezydent Zełenski.
Obecnie Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja, Wielka Brytania i Francja są członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ i mają prawo zawetować wszystkie jej decyzje.
Propozycja Zełenskiego
Podczas środowego wystąpienia w Nowym Jorku, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał do rozszerzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ o większą liczbę stałych członków, w tym Niemcy.
– Niemcy stały się jednym z najważniejszych światowych gwarantów pokoju i bezpieczeństwa – powiedział Zełenski w czasie szczytu Rady Bezpieczeństwa ONZ. – To jest fakt. Faktem jest również, że Niemcy zasługują na miejsce wśród stałych członków Rady Bezpieczeństwa, że Ameryka Łacińska musi być tam na stałe reprezentowana, podobnie jak państwa Pacyfiku – przekonywał polityk.
Pomysł prezydenta Ukrainy spotkał się z negatywnymi ocenami ze strony części polskich polityków.
"Propozycja Wołodymyra Zełenskiego, aby Niemcy zostały stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ musi budzić głęboki sprzeciw" – ocenił wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Czytaj też:
"Otwarta prowokacja". Ostry zgrzyt na linii Pekin - BerlinCzytaj też:
Zełenski przemawiał w ONZ. Padły gorzkie słowa o Polsce