Kowalski: Mamy do czynienia z zamachem na demokrację

Kowalski: Mamy do czynienia z zamachem na demokrację

Dodano: 
Marian Kowalski, Narodowcy RP
Marian Kowalski, Narodowcy RP Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Jeżeli w kolejce do głosowania stali ludzie z lipnymi zaświadczeniami, to mamy do czynienia z zamachem na demokrację – powiedział Marian Kowalski, były kandydat na prezydenta.

Pytany w TV Republika o atmosferę w sztabie wyborczym PiS po publikacji sondażowych wyników wyborów, Kowalski ocenił, że "niestety nie można tego uznać za sukces".

– Bardzo nad tym boleję, to jest bardzo zła wiadomość dla Polski, bo zwycięstwo w wyborach a niemożliwość stworzenia rządu niczego dobrego nie wróży, bo otwiera drogę do rządu sił, które suwerenność państwa polskiego mają za nic – argumentował.

– Z tym większą goryczą mówię to z Lublina, gdzie wynik Prawa i Sprawiedliwości jest ponad 50 proc., a Platformy - 20 proc. Więc jak możemy się czuć, gdy jeszcze TVN cały czas pokazuje obrazki, że tam są otwarte komisje wyborcze. Jak mogą być komisje wyborcze otwarte prawie sześć godzin po porze zamknięcia komisji? – pytał.

– Jeżeli samorząd wrocławski kręci wały i tam cały czas stoją ludzie z jakimiś lipnymi zaświadczeniami, to mamy do czynienia z zamachem na demokrację – dodał.

Pytany, dlaczego PiS wygrywa na wschodzie kraju, a przegrywa na Zachodzie, Kowalski wymienił dwa powody. – Pierwszy to historyczny, czyli to, że jednak dawny zabór rosyjski i austriacki ma swoje przeżycia mocno utrwalone. Natomiast na zachodzie, niestety, takie miasta patriotyczne jak Poznań, w wyniku zwłaszcza działań po 1956 r., to zostało spacyfikowane. Prawdziwi poznaniacy zostali przepędzeni. Także na zachodzie Polski było pacyfikowanie, które było kontynuowane w Polsce poczerwcowej – dodał.

Kowalski: My takiego wyniku wyborów nie akceptujemy

– Myślę, że podział na tzw. Polskę A i B będzie się utrwalał. My tutaj takiego wyniku wyborów nie akceptujemy, biorąc pod uwagę, że tam trwają cały czas wybory. Klucz do zwycięstwa mają samorządy, które organizują wybory. Jeżeli tam cały czas trwa głosowanie, to ja powiem: to jest całkowita lipa i z tego trzeba wyciągnąć konsekwencje – przekonywał Kowalski w nocy z niedzieli na poniedziałek.

– Ja nie uznaję wyniku tych wyborów, bo są lokale wyborcze w Polsce zachodniej czynne. TVN pokazuje, że oni cały czas głosują. Jeżeli dochodzi do fałszowania w Polsce wyborów, i to zupełnie bezkarnie, to ja uważam, że z demokracją to nie ma nic wspólnego – dodał.

PKW o głosowaniu po godz. 21:00

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek rano, że "żaden głos wyborcy, który zjawił się w lokalu przed 21:00, nie został zmarnowany". Wcześniej członkowie PKW wyjaśniali, że osoby, które o godz. 21:00 będą jeszcze czekać w kolejce, mają prawo oddać głos.

Czytaj też:
Kukiz: Ubolewam nad tym, że 60 proc. Polaków wykazało się bezmyślnością

Źródło: TV Republika
Czytaj także