Kukiz: Ubolewam nad tym, że 60 proc. Polaków wykazało się bezmyślnością

Kukiz: Ubolewam nad tym, że 60 proc. Polaków wykazało się bezmyślnością

Dodano: 
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz Źródło:PAP / Marcin Obara
Ubolewam nad tym, że 60 proc. Polaków wykazało się bezmyślnością nie biorąc udziału w referendum – powiedział Paweł Kukiz.

Polityk zwrócił uwagę na różnicę w frekwencji wyborczej i referendalnej. – Już po wejściu do lokalu wyborczego i decyzji o oddaniu głosu na jedną czy drugą partię, oddanie głosu w referendum nie miało absolutnie wpływu na wynik wyborczy do parlamentu – oświadczył.

– Natomiast ma wpływ na to, że Unia Europejska będzie mogła wskazać, że prawo europejskie, czyli na przykład przymusowe ilości imigrantów będzie można skierować do Polski, ponieważ naród się temu nie sprzeciwia – dodał.

Jego zdaniem, "gdyby ponad 50 proc. obywateli poszło do tego referendum i większość powiedziałaby, że nie chcemy tutaj przymusowych imigrantów, to UE miałaby bardzo małe szanse na wprowadzenie tych strasznych rzeczy". – A tak ma pretekst, bo naród powiedział, że nie ma nic przeciwko, bo nie poszedł do referendum – podkreślił.

Kukiz o referendum: Jestem przerażony bezmyślnością ludzi

Pytany o pakt migracyjny Kukiz powiedział, że "w pewnym momencie Tusk wyjdzie przed kamery i powie: proszę państwa, mamy do wyboru albo przyjmujemy tych imigrantów, albo Unia mówi nam «do widzenia»". Co wybieracie? Ja też nie chcę tych imigrantów, ale muszę". – A to wszystko przez absencję obywateli – ocenił.

Komentując sondażowe wyniki wyborów, Kukiz powiedział, że "różnie może być". – Dla mnie to jest akurat drugorzędna sprawa w kontekście tego, o co walczę. Jestem przerażony tą bezmyślnością ludzi, którzy poszli do wyborów, ale nie wzięli udziału w referendum – zaznaczył.

– Byłem przekonany, że Polacy są dużo bardziej świadomym ludem (...). To jest porażka, to są dla mnie ludzie nieodpowiedzialni – dodał.

Pytany o ewentualny powrót Donalda Tuska na fotel premiera, Kukiz powiedział, że "najbardziej obawia się sytuacji patowej, w której okazuje się, że nikt nie ma konkretnej większości, by stworzyć stabilny rząd". – To jest sytuacja najbardziej przerażająca, gdyby miało dojść do sytuacji takiej, że mamy co pół roku wybory w Polsce – zaznaczył, dodając, że w obecnej sytuacji międzynarodowej to "bardzo niebezpieczne dla państwa".

"PiS zrobiło dwa kluczowe błędy"

Według niego "Prawo i Sprawiedliwość zrobiło dwa kluczowe błędy wcześniej, czyli aborcja i piątka dla zwierząt". – A może naród się po prostu tak po ludzku wnerwił, widząc, jakie cyrki się wyprawia w tych wszystkich spółkach skarbu państwa (...). Miało nie być rodziny na swoim – argumentował.

Zapowiedział, że jeśli wejdzie do Sejmu, będzie dalej "walczył o zmianę tego postkomunistycznego, postmagdalenkowego, bandyckiego systemu". – Może Pan Bóg da taką arytmetykę, że paru posłów uda mi się wprowadzić – powiedział Kukiz.

Czytaj też:
Co zrobi Kaczyński? "Z niejednych opresji już wychodził"

Źródło: Radio Wnet
Czytaj także