– Niech oni się przyznają, ilu posłów i posłanek z PiS, którzy weszli po raz pierwszy do Sejmu, rozmawia z nami, żeby przejść do nas. (...) Ktoś wchodzi na tonący statek i nie chce tam być, bo wszyscy wiedzą, że większość demokratyczna wygrała – mówiła Scheuring-Wielgus w Polsat News.
– Nie wiem, ilu ich jest, ale są rozmowy mnóstwa osób, które nigdy nie były w parlamencie, są nowe i nie chcą być na tonącym statku – przekonywała.
Scheuring-Wielgus o PiS: kłamstwo, propaganda, kradzież pieniędzy
Odnosząc się do słów premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że trwają rozmowy z posłami opozycji na temat możliwego wsparcia rządu Zjednoczonej Prawicy, Scheuring-Wielgus zaprzeczyła, zarzucając szefowi rządu kłamstwo.
– Premier Morawiecki za każdym razem, jak staje przy mikrofonie, kłamie. (...) Nikt z posłów i posłanek, ani Platformy Obywatelskiej, ani Lewicy, ani też Trzeciej Drogi nie będzie tworzył rządu z premierem Morawieckim – oświadczyła.
Jej zdaniem, za rządem Prawa i Sprawiedliwości stoi "kłamstwo, propaganda, kradzież pieniędzy, wiele afer". – My nie chcemy mieć z tymi ludźmi nic do czynienia i to jest jasne i klarowne – podkreśliła Scheuring-Wielgus.
"Morawiecki twierdzi, że dogadał posłów opozycji". Nieoficjalne doniesienia
Według nieoficjalnych informacji Onetu, "Morawiecki opowiada w PiS, że ma dogadanych sześciu posłów opozycji". – Ciężko nam uwierzyć, bo dziś posłowie opozycji mogą liczyć na więcej przywilejów za lojalność w razie zmiany władz, niż za zdradę, która zachowa dotychczasowy rząd – zwracają uwagę twórcy programu "Stan Wyjątkowy", Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka.
Dziennikarze podkreślają jednak, że nawet jeśli PiS rzeczywiście udałoby się przeciągnąć na swoją stronę sześciu posłów opozycji, to żeby uzyskać większość i przedłużyć rządy partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż potrzebuje jeszcze 31 głosów.
Kto premierem w nowym rządzie? "Mamy dwóch poważnych kandydatów"
– Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i które mają swojego kandydata na premiera – poinformował w czwartek prezydent Andrzej Duda, dodając, że chodzi o Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska.
Wcześniej prezydent przeprowadził konsultacje z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej, natomiast w środę rozmawiał z politykami Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i Konfederacji. Przebieg rozmów Duda podsumował w oświadczeniu, w którym poinformował m.in., że pierwsze posiedzenie Sejmu zwoła na 13 listopada.
Czytaj też:
"Prezydent miał rację". Mastalerek przypomina próbę stworzenia koalicjiCzytaj też:
Sondaż: Kogo Polacy widzą w roli następcy Kaczyńskiego?