Relacje Wojciecha Manna z SB. Co się zachowało w IPN
  • Piotr  GontarczykAutor:Piotr Gontarczyk

Relacje Wojciecha Manna z SB. Co się zachowało w IPN

Dodano: 
Wojciech Mann
Wojciech Mann Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Wojciech Mann twierdził, że Polską rządzi „ferajna z PiS”, która finansuje putinowskich „morderców i bandytów”. Jarosława Kaczyńskiego obrażał jako rzekomo ukrywającego prawdziwą seksualność i sugerował założenie spódniczki mini. Odkrywanie cudzych tajemnic może wprawiać w podniecenie. Ale nie ładniej zacząć od siebie?

Wojciech Mann odszedł z Trójki na początku 2020 r. Powołując się na medialny lament podniesiony w Internecie przez jego współpracownicę Annę Gacek, zaprotestował przeciw rzekomemu zwolnieniu jej z pracy. Potraktował to jako prowokację mającą zmusić go do odejścia. Wszystko to okazało się nieprawdą: Gacek nie zwolniono, bo nie była pracownicą radia, no i zaproponowano jej inne obowiązki dopóty, dopóki z radiowym logopedą nie poprawi złej dykcji. Sugestie o chęci zwolnienia Manna też były nieprawdziwe, bo tuż przed awanturą dostał zwyczajowy kontrakt na kolejny rok. Jednak rzucił papierami i rozpętał medialną awanturę. Był chyba przekonany, że doczeka błagań o powrót. Trójkowe wróbelki ćwierkają, że próbował potem wrócić, ale po tym, co zrobił własnej stacji, było za późno. Ostre polityczne wypowiedzi Manna zaczęły się później, od afery z listą przebojów Trójki z wiosny 2022 r. Kierownictwo programu III podało, że wyniki listy zmanipulowano i w rzeczywistości nie wygrała jej postawiona na szczycie piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”. Pojawiły się głosy, że to mógł być fragment powszechnego zjawiska promowania przez różne stacje i dziennikarzy konkretnych utworów muzycznych w zamian za „gifty” wręczane pod stołem, ale tu większość stawiała na polityczne poglądy. Bo piosenka ta uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Wyniki „listy” unieważniono.

Niedźwiecki oraz jego współpracownik Bartosz Gil tłumaczyli, że zmieniali kolejność na liście, odliczając głosy fałszywe, generowane z fikcyjnych adresów.

Artykuł został opublikowany w 49/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także