Kukiz: Potrzebny jest reset. Inaczej skończymy jak pod koniec XVIII wieku

Kukiz: Potrzebny jest reset. Inaczej skończymy jak pod koniec XVIII wieku

Dodano: 
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz Źródło:PAP / Marcin Obara
Bez tego, prędzej czy później – a raczej prędzej – dojdzie w Polsce do powtórki z końcówki XVIII wieku – mówi poseł Kukiz’15 Paweł Kukiz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia obecną sytuację w państwie? Co może się wydarzyć w najbliższych miesiącach?

Paweł Kukiz: Jest fatalnie. W dalszym ciągu będziemy mieli do czynienia z destrukcją państwa. Od dekady będąc w polityce, ale również przed wejściem do niej, mówię i powtarzam, że ten ekstremalnie upartyjniony ustrój polityczny doprowadzi do destrukcji i właśnie mamy do czynienia z takim procesem. Ubolewam, że PiS nie wygrało wyborów nie dlatego, że tak lubię tę partię, tylko jest to partia, która wpisała do swojego programu wyborczego postulaty, które zmieniłyby ten ustrój. Czyli zmiana ordynacji wyborczej, upowszechnienia i zmniejszenie progu frekwencyjnego przy referendach, czy zniesienie immunitetu posłów i senatorów.

Co oprócz zmian ustroju jest potrzebne, żeby poprawić naszą sytuację wewnętrzną?

Ciekawy pomysł dotyczący resetu przedstawiła Konfederacja. Tylko ten reset nie może polegać na tym, że mamy starą legislację jednak wybieramy od początku ludzi. To wszystko byłoby bezsensu. Reset musi polegać na tym, że wprowadzamy nowe i kluczowe zmiany w sądownictwie, ordynacji wyborczej, czy partycypacji obywateli przy kontroli nad władzą. Wówczas też zmieniamy konstytucję w tym zakresie. Bez tego, prędzej czy później – a raczej prędzej – dojdzie w Polsce do powtórki z końcówki XVIII wieku. Być może wówczas uda nam się rzutem na taśmę konstytucję napisać, ale podobnie jak wówczas będzie już za późno.

Chyba na dziś żadna z partii na to nie pozwoli.

Mówię to jako państwowiec. Nie wchodzę w rozgrywki pomiędzy grupami interesów, jakimi są partie polityczne. W mojej ocenie, gdyby prawica wygrała wybory, to mając w pamięci, jak Jarosław Kaczyński wywiązywał się z umów względem mnie w poprzedniej kadencji, wiem, że teraz udałoby się zmienić system. PiS wybory przegrało, jednak nie spocznę dopóki nie nastąpią w Polsce proobywatelskie zmiany.

Czytaj też:
Katastrofa smoleńska. Wassermann: Sikorski to człowiek, który nigdy nic dobrego nie zrobił
Czytaj też:
Europoseł PO oburzony słowami prezydenta Dudy na swój temat

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także