Prezydent Rosji udzielił wywiadu amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi. Władimir Putin przedstawił w czasie rozmowy własną wizję historii oraz współczesnych stosunków międzynarodowych. Polska pojawiła się w tym kontekście kilkukrotnie. Na pytanie, czy Moskwa ma jakieś roszczenia terytorialne na kontynencie europejskim, rosyjski przywódca odpowiedział, że "to jest absolutnie wykluczone". Władimir Putin zaznaczył, że Federacja Rosyjska może użyć siły militarnej przeciwko Polsce "tylko w jednym przypadku – jeśli Polska zaatakuje Rosję". – Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Nie mamy żadnego interesu – przekonywał. Komentatorzy zwracają uwagę, że przed 24 lutego 2022 r. Putin również zapewniał, że nie zaatakuje Ukrainy.
Komentarz Johnsona
– Nie podobał mi się sposób, w jaki w tym strasznym wywiadzie Władimir Putin mówił o Polsce. I myślę, że mógłby spróbować zrobić coś takiego – powiedział w wywiadzie dla portalu Europejska Prawda były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Odniósł się w ten sposób to zagrożenia atakiem na Polskę ze strony Rosji.
Polityk jest jednak przekonany, że prezydent Rosji może w przyszłości zdecydować się na wojnę z NATO poprzez atak na jeden z krajów wschodniej flanki sojuszu. – Obecnie trwa nowa wojna światowa. Jest to jednak zupełnie nowy rodzaj konfliktu, który składa się nie tylko z wojny konwencjonalnej w Ukrainie, ale także ataków hybrydowych – powiedział. Według Johnsona, politycy krajów Zachodu muszą zdawać sobie sprawę, że konflikt militarny może zostać rozszerzony. – Tak, może zaatakować. Uważam, że nie można tego wykluczyć – podkreślił.
Zdaniem byłego premiera Wielkiej Brytanii, szansa na atak na kraje NATO wzrośnie w przypadku zwycięstwa Rosji w wojnie na Ukrainie. W kontekście możliwego nowego kierunku ataku Kremla, Boris Johnson wskazał właśnie na Polskę.
Czytaj też:
Sikorski wskazał "trzy kroki", które "dzielą nas od bezpieczniejszego świata"Czytaj też:
Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Tusk ucina spekulacje