Pływanie w kisielu II Kluczowy dziś wybór: albo podejmujemy wysiłek, by Polska była państwem silnym i ważnym – do czego wiodą osiągnięcia 30 lat nieprzerwanego rozwoju i pozycja, według rankingu Davos, 21. gospodarki świata – albo też chcemy nadal dziadować na peryferiach jako podwykonawca i eurokmiotek, szczęśliwy, że ma promocje w supermarketach i może zarobić u Niemca na spłatę kredytów, a nawet na wakacje w Egipcie (do czego z kolei wiedzie nas kultywowany przez lata zaborów, okupacji i PRL pańszczyźniany mental, wzmocniony „pedagogiką wstydu” michnikowszczyzny).
Ponieważ państwem silnym stać się możemy tylko ze szkodą dla potęgi Niemiec, i tak już mocno zachwianej przez ich ideologiczne szaleństwa, strategiczny wybór Tuska i jego ekipy jest oczywisty.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.