Gen. Polko: Nie wszystkie państwa NATO uruchomiły swój potencjał

Gen. Polko: Nie wszystkie państwa NATO uruchomiły swój potencjał

Dodano: 
Gen. Roman Polko
Gen. Roman Polko Źródło: PAP / Leszek Szymański
- Istotą NATO jest artykuł 3. – budowanie własnych zdolności obrony, integrowanie tego w synergiczny sposób, aby odstraszać wroga – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl gen. Roman Polko.

DoRzeczy.pl: Obchodzimy 25-lecie wejścia Polski do NATO. Czy możemy sobie wyobrazić w dzisiejszej sytuacji Polskę, która do NATO nie przystąpiła?

Gen. Roman Polko: Byłby to tragiczny obraz. Widzimy, co dzieje się w Rosji, kiedy Putin przejął stery i zaatakował wszystkie ościenne kraje, które nie miały gwarancji bezpieczeństwa, które daje sojusz z NATO. Atakowana była Gruzja, wcześniej Czeczenia, teraz Ukraina. To jeden aspekt – bezpieczeństwo. Drugi aspekt – jak zmodernizować siły zbrojne, jeśli w tamtym czasie mieliśmy wielu postsowieckich generałów, którym blisko było do kultury wschodniej, do Rosji? To też nie był łatwy proces, ponieważ przemiana mentalnościowa była ciężka i sam tego doświadczałem. Wielu byłych dowódców dalej miało wbitą do głowy kulturę armii folwarcznej, gdzie żołnierz jest na posługi zawodowych oficerów.

Dziś jedną z głównych tez Polski, co do przyszłości NATO jest podniesienie progu wydatków na zbrojenie do 3 proc. PKB. To dobry kierunek?

Z pewnością bez artykułu 3. (mówiącego o budowaniu zdolności zbrojnej – przyp. red.) nie ma artykułu 5. (każdy atak na któregoś z członków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same – przyp. red.). Jeśli ktoś nie buduje własnych zdolności, to jak od takiego kraju oczekiwać, że przyjdzie ze wsparciem? Nawet, gdyby chciał pomóc, to nie ma tak naprawdę czym.

Istotą sojuszu jest artykuł 3. – budowanie własnych zdolności obrony, integrowanie tego w synergiczny sposób, aby odstraszać wroga i w sytuacji zagrożenia, by każdy był bezpieczny. NATO ma wszystkie atrybuty ku temu, ale niestety tego potencjału nawet po rosyjskiej agresji na Ukrainę w dalszym ciągu wiele krajów jeszcze nie uruchomiło. Polska jest tutaj liderem, jeśli chodzi o działanie, a nie tylko mówienie o budowaniu pokoju. Stąd deklaracja, że już 2/3 krajów będzie wydawać 2 proc. PKB jest niewystarczająca. Aczkolwiek wolałbym, żeby to wynikało ze świadomości i odpowiedzialności poszczególnych krajów za kolektywne bezpieczeństwo, a nie z przymusu. Tak jak artykuł 5. który nie jest obligatoryjny, lecz wynika ze świadomej dobrej woli i mądrości tych członków, którzy wierzą, że jeśli odstąpią od pomagania partnerom, to sami mogą paść ofiarą ataku.

Czytaj też:
Romaszewska: Ścięcie budżetu o połowę to dekapitacja Biełsatu
Czytaj też:
Kuźmiuk: Rząd zmniejsza VAT dla branży beauty, a podwyższa za żywność. Gdzie priorytety?

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także