Szczególną podejrzliwość, pomieszaną z naganą i oburzeniem, wzbudziło zachowanie Trumpa zaraz po strzałach napastnika. To, że w obliczu śmierci amerykański polityk zachował się odważnie i z godnością, przedstawicielom naszych elit po prostu nie mieści się w głowie.
– „Ja po prostu sobie nie jestem w stanie wyobrazić, bo oczywiście są tysiące teorii, jak to się stało, dlaczego on tak zareagował. W normalnej sytuacji, jak ktoś jest zaatakowany, to podporządkowuje się Secret Service, służbom specjalnym, które po prostu mają jedno zadanie — wyprowadzić kandydata w bezpieczne miejsce. W jego przypadku to było wykrzykiwanie, to było grożenie, czyli po prostu zachował się, jakby to był scenariusz filmowy” – przekonywał europoseł Michał Szczerba w programie „Onet Rano”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.