DoRzeczy.pl: Lufthansa rozbuduje terminal cargo na lotnisku we Frankfurcie. Określono to nawet, że "Niemcy będą mieć swoje CPK". Co pan na to?
Marcin Ociepa: Projekt CPK od początku był bardzo dobrze policzony. Wiedzieliśmy, że w Europie Środkowo-Wschodniej rośnie liczba pasażerów i wolumen towarów. Niemcy też umieją liczyć i dlatego rozbudowują własną infrastrukturę.
Jak pan ocenia działania obecnego rządu ws. CPK? Czy możemy powiedzieć, że prace postępują?
Rząd Tuska faktycznie zrezygnował z CPK. Teraz tylko pozoruje działania, bo według sondaży Polacy oczekują realizacji tego projektu. Za 10 lat jednak nic z tego ambitnego projektu nie będzie. Zamiast skokowego rozwoju, będzie dryf. Jeżeli szybko nie odsuniemy tych szkodników od władzy, będziemy co najwyżej podwykonawcami niemieckiej gospodarki.
Czy z uwagi na informacje o niemieckiej inwestycji, kwestia opóźnień przy budowie CPK może mieć wymiar polityczny i może w przyszłości nadawać się na powołanie komisji śledczej?
Donald Tusk jest politykiem pełnym kompleksów wobec Niemiec, to oczywiste. W przyszłości z pewnością powinna powstać komisja śledcza, która wyjaśni, czy torpedowanie CPK wynikało tylko z tych kompleksów, czy jednak z czegoś więcej.
Czytaj też:
Tusk: Decyzja Niemiec jest nie do zaakceptowaniaCzytaj też:
Błaszczak napisał, że "kolejny kontrakt idzie do kosza". W sieci zawrzało
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.