W rozmowie zamieszczonej przez kanał Didaskalia na YouTubie generał został zapytany, czy Polska "powinna mieć możliwość, by zestrzeliwać niepolskim sprzętem z naszego terytorium rakiety, które lecą w polską stronę, ale jeszcze nad terytorium Ukrainy?". – Uważam, że tak – odpowiedział.
Gen. Piotrowski: Walczy się do krwi ostatniej sojuszników
– Po pierwsze, z racjonalnego punktu widzenia im dalej widzimy, tym lepiej. Stara wojskowa zasada, ona jest bezlitosna, ale ona taka jest, i może co niektórzy się na mnie obrażają, ale każdy żołnierz przyzna mi rację: walczy się do krwi ostatniej sojuszników. Nie chodzi więc o to, żeby z premedytacją wykrwawiać naszych przyjaciół ukraińskich. Natomiast biorąc pod uwagę polską rację stanu, mechanikę wojskową, podejście do prowadzenia działań wojskowych im dalej widzimy, tym jest lepiej – argumentował.
Dodał, że Polska "potężnie" wsparła Ukrainę, zarówno jeśli chodzi o "rolę przywództwa, naszego prezydenta", jak i sprzęt, i szkolenie. – Tyle tysięcy żołnierzy, ile zostało przeszkolonych na polskiej ziemi, przez polskich instruktorów, na polskich poligonach, za polskie pieniądze to nie wiem, kto oprócz Stanów Zjednoczonych może się takim dorobkiem pochwalić – podkreślił.
Czy Polska powinna zestrzeliwać rosyjskie rakiety nad Ukrainą? "Instytucje państwa muszą ocenić ryzyko"
Piotrowski zwrócił jednocześnie uwagę, że instytucje państwa powinny ocenić ryzyko związane z ewentualnym zestrzeliwaniem przez Polskę rosyjskich pocisków nad Ukrainą. – Bo moglibyśmy być posądzeni o to, że włączamy się w konflikt. Ale z drugiej strony, przecież przekazany przez nas sprzęt i tak tam jest. Niejednokrotnie kadra techniczna i nie tylko kadra techniczna, instruktorzy też tam przebywali – powiedział.
– A więc co do mechaniki, czy jest to Krab i instruktor, który szkoli, czy jest to radar, gdzie jest polski instruktor czy też polska obsada przez jakiś czas, to nie stanowi wielkiej różnicy, a efektywność tego mogłaby być naprawdę duża – argumentował.
Zapytany, jak odpowie na zarzuty, że takim podejściem "popycha Polskę do wojny", generał odparł: – Ja wiem, co to znaczy śmierć człowieka. Wiem, co to znaczy jak do człowieka strzelają. Wiem, jakie temu towarzyszą odczucia i absolutnie nikomu tego nie życzę, tego całego negatywnego bagażu emocji, które towarzyszą śmierci człowieka wynikającej z użycia broni.
Czytaj też:
Sikorski wzywa do zestrzeliwania rosyjskich pocisków. Jest reakcja NATO