DoRzeczy.pl: Premier Donald Tusk podczas ostatniego posiedzenia rządu w roku 2024 powiedział, że polska gospodarka jest w dobrym stanie i rozwija się prawidłowo, a rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu. Jak pan ocenia te słowa?
Kazimierz Smoliński: Nie wiem, w jakim świecie żyje Donald Tusk. Otaczająca nas rzeczywistość jest zupełnie inna. Widać, że gospodarka jest w odwrocie i złym stanie. Wszystkie wskaźniki pokazują negatywne dane, zwłaszcza te mówiące o kondycji dużych spółek. Mamy fatalne wyniki spółek Skarbu Państwa, a inflacja jest cały czas powyżej celu zakładanego przez NBP w granicach 2,5 proc. (plus minus 1 proc.). Za grudzień pewnie inflacja wyniesie 5 proc. Mamy dramatyczne zadłużenie państwa, największe w ostatnich trzech dekadach, więc nie wiem skąd premier Tusk mający informacje z pierwszej ręki, na posiedzeniu rządu wypowiada takie rzeczy. Do tego bez konferencji prasowych, czyli bez pytań, wygłasza jakieś swoje tezy. Przedziwne to jest. Premier po prostu obawia się pytań.
Jak pan ocenia sprawę wypłaty środków dla PiS, zgodnie z zaleceniem PKW. Czy minister finansów wykona przelew?
Spodziewam się jako prawnik, że minister finansów nie odważy się narazić na odpowiedzialność. Ma dwa wyjścia: albo nie wypłaci i poniesie w przyszłości karę, albo narazi się na teraz premierowi.
A może premier cofnął się? Marek Sawicki wskazuje, że w tej decyzji PKW nie ma przypadku.
Mam podejrzenie, że oni nie zrobili tego z własnej woli, lecz w jakiś sposób zostali do tego przekonani. Przecież wcześniej wszyscy członkowie PKW z nadania obecnej koalicji jednocześnie stali na stanowisku, że PiS-owi się pieniądze nie należą. Teraz zmienili zdanie. To jest zaskakujące, muszę przyznać. Może to próba zrzucenia odpowiedzialności na członków PKW, żeby się oczyścić?
Czytaj też:
Pieniądze PiS. Tuleya: Współczuję DomańskiemuCzytaj też:
Polaków zapytano, czy należy wprowadzić euro. Oto wyniki badania
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.