Dwa sondaże prezydenckie z pierwszej połowy stycznia wywołały panikę w sztabie Rafała Trzaskowskiego. Według badania pracowni Opinia24 dla RMF FM w ciągu miesiąca poparcie dla kandydata KO spadło o prawie 9 p.p. Oddanie głosu na Trzaskowskiego zadeklarowało 29,8 proc. respondentów w porównaniu z 38,6 proc. w poprzednim badaniu. Na drugim miejscu uplasował się wspierany przez PiS Karol Nawrocki, na którego zagłosować chciało 22,6 proc. (spadek o 0,7 p.p.). „Święta nie były dobrym czasem dla Rafała Trzaskowskiego. W miesiąc stracił aż dziewięć punktów poparcia. W pierwszej turze spadło mu (zaokrąglając) z 39 proc. do 30 proc. Zyskał za to Sławomir Mentzen” – skomentował dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.
Analitycy Opinii24 wskazali, że powodem spadku poparcia dla prezydenta Warszawy jest rosnąca grupa niezdecydowanych, do której przeszły kobiety. W ten sposób podważono coś, co dotychczas wielu (ze strony liberalno-lewicowej) brało za pewnik – że Polki, dla których priorytetem jest legalna aborcja, masowo zagłosują na Trzaskowskiego. Tymczasem niepewność co do politycznych preferencji kobiet wywołała niezrozumienie i frustrację.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.