Napoleon przegrał pod Waterloo, ponieważ musiał się zmagać nie tylko z armiami koalicji, lecz także z fatalną pogodą, chorobą i tępotą podwładnych.
Nikt nie pokazał tego dramatu lepiej niż Siergiej Bondarczuk – Ludowy Artysta ZSRS. Wykorzystanie jako statystów sowieckich żołnierzy znacząco obniżyło koszty produkcji, międzynarodowa obsada podniosła jej prestiż, ale w kinach film poległ z kretesem. Być może pecha sprowadził Orson Welles, grający karykaturalnie otyłego (choć niegłupiego) Ludwika XVIII? Z odsieczą pospieszyli krytycy, chwaląc kadry godne najlepszych malarzy batalistów tudzież szacunek, z jakim scenarzyści potraktowali historyczną materię.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.