Dlaczego?
Bo jeżeli wygra Rafał Trzaskowski, razem z Donaldem Tuskiem, Adamem Bodnarem i Izabelą Leszczyną doprowadzą do ułatwienia zabijania dzieci nienarodzonych. Innymi słowy, postępki pani Gizeli Jagielskiej, która „zasłynęła” ze wstrzykiwania chlorku potasu w serce dzieci, staną się „normą medyczną” w naszym nieszczęśliwym kraju. Dzięki decyzji Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku Polska znalazła się w kręgu nielicznych, cywilizowanych państw świata, które niemal całkowicie zakazują mordowania dzieci. Rząd Tuska stopniowo rozmontowuje te zabezpieczenia, stawiając na rozwiązania charakterystyczne dla kultur pogańskich i barbarzyńskich. Na przeszkodzie stoi mu jednak Andrzej Duda – polityk, który choć podpisał w grudniu 2023 roku haniebną ustawę o finansowaniu in vitro z budżetu, ale który, pomimo tego, nie akceptuje szerokiej legalności dzieciobójstwa prenatalnego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
