Byłem kilka razy w indiańskich wioskach, gdzie jeszcze nie widziano białego człowieka. Słyszeli o Białych, ale ich nie widzieli na własne oczy. Wiedziałem, co będzie, gdy się tam pojawię, więc byłem przygotowany – na dokładne oględziny. Indianie przychodzili mnie dotknąć, poskrobać moją skórę w różnych miejscach i najbardziej interesowały ich te miejsca, gdzie skóra jest najbardziej biała. Ostatecznie cała wycieczka szła za mną do lasu sprawdzić, czy moja kupa też będzie biała. Potem byli rozczarowani i odchodzili. Koniec sensacji. Na kolejną kupę mogłem już iść sam, no ale ta pierwsza za każdym razem wiązała się z wieloosobową widownią ustawioną za moimi plecami. Praca antropologa wymaga samozaparcia.
***
Przenoszenie kultur z miejsca na miejsce może powodować rozwój lub upadek kultury miejscowej. Islam zaniesiony do Czarnej Afryki podniósł tamtych ludzi cywilizacyjnie – islam przynoszony obecnie do Polski powoduje upadek, zdziczenie i degradację kulturową.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.