Długo znosiłam łgarstwa i nagonkę na moją rodzinę. Szkoda czasu na hejterów i pozwy. Ale piętnowanie 14-latka?! Podłe. Mało wam dzieci zaszczutych wskutek polowania na ich rodziców? Spotykamy się w sądzie. Na początek Stanowski i Mazurek. I nie tylko oni. Cdn. – napisała w niedzielę 7 września na portalu X Dorota Wysocka-Schnepf. – My, dorośli, uodporniliśmy się na ataki. Ale cierpię, gdy mój synek drży, chce uciekać z Polski, boi się tu żyć. Patostreamerzy muszą za to przeprosić. I zapłacić. Niech zaboli. Choć strat moralnych to nie wyrówna. Ale może coś zrozumieją?”.
Wyraźnie zaskoczony Krzysztof Stanowski odpowiedział: „Babo, jedyne, co napisałem albo powiedziałem o twoim synu, to że ma imię po dziadku (informacja z Wikipedii). Ja mu imienia nie dawałem, więc ewentualne pretensje możesz mieć do siebie”.
Wideo, w którym Krzysztof Stanowski wspomniał o synu Doroty Wysockiej-Schnepf, pochodzi z maja i wówczas przeszło bez echa, nikt nie dopatrzył się hejtu wobec nastolatka. Chodzi o film zatytułowany „STANOWSKI: MILION ZŁOTYCH DLA MNIE OD TVP, ONET I SCHNEPF”. A dokładniej o kilkusekundową wypowiedź: „Teścia się nie wybiera, to prawda, ale już imię dla syna po teściu się wybiera, to też prawda”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
