Minister Waldemar Żurek twierdzi, że wśród prawników już trwają rozmowy nt. ewentualnego postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu. Według Żurka, prezydent w kwestii odmówienia 46 sędziom nominacji uzurpuje sobie więcej kompetencji niż ma faktycznie, czym łamie prawo.
Minister nie wyklucza, że prezydent zostanie rozliczony. – Moim zdaniem prezydent wkracza w fazę, kiedy można mu przypisać łamanie konstytucji i wtedy odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Naprawdę coraz więcej prawników prowadzi takie rozmowy i one mogą się wkrótce przełożyć na działania, jeżeli to się będzie posuwało. To nie jest jedna decyzja, to paraliż państwa – ogłosił przedstawiciel rządu.
Nawrocki: Nikt nie traktuje tego poważnie
O słowa ministra był pytany prezydent Nawrocki w rozmowie z radiem Wnet.
– Słyszałem te wypowiedzi, ale chyba nikt nie traktuje tego poważnie. Jeśli chodzi o brak nominacji dla 46 sędziów [...] to jest i konstytucyjna prerogatywa prezydenta, jest jasno napisane, i zgodna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego – powiedział prezydent.
– Jeśli ktoś myśli, że ja się przestraszę tego typu deklaracji publicznych, to jest w głębokim błędzie – kontynuował.
Prezydent następnie przekazał, że zamierza powołać specjalną Radę Do Spraw Naprawy Państwa, która przygotuje konkretne rozwiązania legislacyjne, które uzdrowią system sądownictwa. Jak dodał, jeżeli parlament nie będzie chciał przegłosować tych rozwiązań, to on zgłosi się do Senatu z propozycją referendum.
Prezydent odmawia nominacji. Polacy zabrali głos
Jak wynika z ostatniego sondażu, pozytywnie decyzje prezydenta ws. sędziowskich nominacji ocenia 30,9 proc. respondentów. Negatywnie działania prezydenta ocenia 39,4 proc. ankietowanych. 18,8 proc. badanych nie ma zdania o tej sprawie, a 10,8 proc. respondentów deklaruje, że o sprawie nie słyszeli.
Czytaj też:
Służby nie informują prezydenta? Nawrocki: Nie chcę o tym mówićCzytaj też:
Nieoficjalne: Prezydent coraz bliżej decyzji o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego