Prezydent był pytany w trakcie rozmowy z radiem Wnet, czy dostawał wszelkie raporty dot. sabotażu w tym samym czasie co szef rządu.
– Nie wiem, kiedy informacje otrzymywał premier, ja dostałem taką ogólną informację skierowaną do instytucji i urzędów przed godziną 10, ale to nie było nic szczegółowego, natomiast taką pełną informację na temat tego, co się wydarzyło otrzymałem wczoraj wieczorem – stwierdził.
Dopytywany jednak przez Krzysztofa Skowrońskiego zaprzeczył, że czuje się dobrze poinformowany. – Nie mogę tak powiedzieć. Służby wykonują swoje obowiązki wysyłania mi raportów, natomiast uważam, że Prezydent RP – jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych – powinien mieć możliwość szybkiego zaproszenia przedstawicieli służb. Do tego nie doszło, dzisiaj być może nie chcę o tym mówić. Ja dostałem informacje o tym, co się wydarzyło drugiego dnia z rana, wczoraj dostałem pełną informację. Myślę, że udowodniliśmy z premierem Tuskiem 10 września, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski, to potrafimy porzucić nasze opinie na swój temat – mówił.
Nawrocki potwierdził, że z informacji, jakie uzyskał, wynika, że za sabotaż odpowiada dwójka Ukraińców, którzy zbiegli już na Białoruś.
– To jest niepokojące, cała kwestia zabezpieczenia powinna być kwestią analizy. Z uszanowaniem pragmatyki działania służb. Niekoniecznie wszystko trzeba mówić w opinii publicznej. Dzisiaj widzimy, że te oceny mogą być do działania polityków krytyczne, ale mamy jeszcze trochę czasu, by się przyjrzeć tej sytuacji – kontynuował.
Prezydent przyznał, że współpraca z MON jest obecnie płynna.
Akt dywersji na kolei. Tusk: Ujęto dwóch obywateli Ukrainy
Donald Tusk poinformował we wtorek w Sejmie, że polskie służby i prokuratura ustaliły osoby odpowiedzialne za ostatnie akty dywersji. Sprawcami wydarzeń, do których doszło w ostatnich dniach w miejscowości Mika oraz w okolicy Puław na Lubelszczyźnie są dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami.
Premier podkreślił, że informację przekazuje po ustaleniach dokonanych przez Prokuratora Generalnego, służby specjalne i szefostwo policji, mając na uwadze dokładność i nieutrudnianie dalszych działań operacyjnych. Tusk potwierdził, że w obu przypadkach – próby wysadzenia torów oraz naruszenia infrastruktury kolejowej – zdarzenia miały charakter intencjonalny, a ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym.
– Co do obu przypadków mamy pewność, nie przypuszczenie, że próba wysadzenia torów oraz naruszenie infrastruktury kolejowej pod Puławami – oba te zdarzenia miały charakter intencjonalny, miały swoich sprawców a ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym – powiedział premier.
Czytaj też:
Kolejny akt sabotażu? Wykolejenie ukraińskiego pociągu w PolsceCzytaj też:
Jest oficjalna reakcja Kremla ws. sabotażu. "Rusofobia kwitnie"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
