Według relacji lokalnych mediów w niedzielę podczas wieczornej mszy o godzinie 18.00 ksiądz wygłosił mocno polityczną homilię. Jednego z kandydatów na prezydenta miał nazwać wprost "pedałem". Wierni zaczęli wychodzić z kościoła w trakcie kazania.
Sekretarz prowincjalny orionistów ks. Michał Szczypek powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że duchowny został odwołany w trybie natychmiastowym i pozostaje do dyspozycji przełożonego, który "określi jego miejsce pobytu i destynacji".
Lokalny portal Kalisz24 Info podał w miniony weekend – na podstawie relacji świadków obecnych na mszy – że ksiądz pomylił liturgię z wiecem wyborczym. Miał krytykować opozycję, mówić o "tęczowej zarazie", a dobrze wyrażać się jedynie o obozie rządzącym.
"Ten ksiądz dosłownie po kolei zaczął charakteryzować kandydatów na prezydenta, wychwalając partię PiS i urzędującego obecnie prezydenta, a opozycję zmieszał z błotem niemalże plując przy tym jadem i nienawiścią" – brzmi jeden z maili, jaki dotarł do redakcji portalu.
Czytaj też:
Ojciec Paweł Gużyński wyjechał z Polski