Tomasz Becket urodził się w Anglii w 1118 r, biografowie opisywali Tomasza jako szczupłego, bladego, z ciemnymi włosami, długim nosem i prostą twarzą. Miał być beztroski, miły, szczery i lekko jąkający się w wymowie. Uważano, że ma przenikliwy umysł i potrafi rozstrzygać trudne kwestie.
Henryk II mianował Tomasza swoim kanclerzem w zamian za skuteczną pomoc w walce o tron. Tomasz stał się bliskim przyjacielem i powiernikiem króla. Znany był z wystawnego życia, chociaż równocześnie odznaczał się hojnością wobec ubogich. Wyróżnił się także jako zdolny generał i wojownik.
Kiedy arcybiskup Theobald zmarł w 1161 roku, król Henryk wyznaczył Tomasza na jego następcę. Tomasz odmówił, ostrzegając króla: „Jeśli Bóg pozwoli mi zostać arcybiskupem Canterbury, wkrótce stracę przychylność Waszej Wysokości, a uczucie jakim mnie darzysz, zamieni się w nienawiść”. Tomasz wiedział, że obrona interesów Kościoła doprowadzi go ostatecznie do konfliktu z ekspansywnym władcą. Król odrzucił jednak te protesty, a Tomasz został arcybiskupem w 1162 roku.
Nawrócenie Tomasza Becketa
Tomasz, jako arcybiskup, porzucił ekstrawaganckie przyzwyczajenia, poprosił mnichów o pomoc w wykorzenieniu wad wcześniejszego życia. Stał się sumienny w swoich obowiązkach na rzecz Kościoła.
Stosunki między królem a arcybiskupem pogorszyły się z powodu sprzeciwu Tomasza wobec rosnącej ingerencji króla w sprawy Kościoła. W efekcie Tomasz spędził większość swojego episkopatu na wygnaniu we Francji. W 1170 r. wrócił do Anglii, entuzjastycznie witany przez zwykłych ludzi. Konflikt z królem jednak nie ustał. Henryk miał krzyknąć podczas jednej z uczt "Któż uwolni mnie od tego mącicielskiego klechy?". W konsekwencji czterech rycerzy: Reginald Fitzurse, Hugh de Moreville, Wilhelm de Tracy i Richard le Breton, licząc na nagrodę, 29 grudnia 1170 roku zamordowało arcybiskupa przed ołtarzem katedry w Canterbury.
Tomasz wcześniej odmówił ucieczki, a rycerze stawili mu czoła podczas nieszporów w katedrze 29 grudnia 1170 r. Jeden z nich próbował wypchnąć go na zewnątrz, ale Tomasz rzucił go na ziemię. Gdy zawołał: "W imię Jezusa i w obronie Kościoła jestem gotów umrzeć" został zabity, a jego oprawcy rozrzucili jego mózg po podłodze katedry.
Króla ogarnął smutek, udał się w izolację oraz pościł przez czterdzieści dni. W 1174 roku, osiemnaście miesięcy po uroczystej kanonizacji Tomasza przez papieża Aleksandra, Henryk II, najpotężniejszy monarcha w Europie, przyjął biczowanie w sanktuarium św. Tomasza, aby zaspokoić publiczne żądanie sprawiedliwości.
Dziś Tomasz Becket jest jednym z najbardziej znanych średniowiecznych świętych i jest czczony jako obrońca świeckiego duchowieństwa w Anglii. Wspomina się go w liturgii 29 grudnia.
Czytaj też:
Franciszek reorganizuje finanse Watykanu po skandalachCzytaj też:
Niemiecki Kościół na drodze ku jawnej herezji