Hostia "bije" jak ludzkie serce. Nowy cud eucharystyczny w Meksyku?

Hostia "bije" jak ludzkie serce. Nowy cud eucharystyczny w Meksyku?

Dodano: 
Monstrancja z Najświętszym Sakramentem
Monstrancja z Najświętszym Sakramentem Źródło:Flickr / David Eucaristía
W mediach pojawiło się nagranie, które ukazuje konsekrowaną Hostię, która "bije" jak ludzkie serce.

Wydarzenie miało miejsce 23 lipca w parafii Matki Bożej Różańcowej w mieście Zapotlanejo, niedaleko Guadalajara, w meksykańskim stanie Jalisco. Tego dnia w kościele odbywała się Adoracja Najświętszego Sakramentu. Nabożeństwo rozpoczął argentyński ksiądz Carlos Spahn, obecnie posługujący w Meksyku. Ks. Spahn jest założycielem i przełożonym Rodziny Zakonnej Niepokalanego Serca i Miłosierdzia Bożego.

"Serce Chrystusa, które bije miłością do ludzi"

Po cudownym wydarzeniu, ks. Spahn wydał oświadczenie dla mediów. Przekazał, że zjawisko miało miejsce po zakończonej Mszy Świętej. "Wystawiliśmy Najświętszy Sakrament. Odmówiłem modlitwę, a kiedy wstałem, aby iść do zakrystii, zaczęło się dziać" – napisał argentyński duchowny. Podkreślił, że zjawisko widzieli także niektórzy wierni, kilku z nich nagrało zdarzenie telefonem komórkowym.

twitter

"Cud w Meksyku, gdy ksiądz Carlos Spahn odsłaniał Najświętszy Sakrament, hostia zaczęła pulsować" – napisała na Twitterze jedna z wiernych, które były obecne w kościele podczas Adoracji.

Ks. Spahn poprosił o przekazanie mu od razu nagranych filmów, aby nie uległy one montażowi i były dowodem zjawiska jakie miało miejsce na ołtarzu. Duchowny podkreślił, że "cud eucharystyczny" trwał ok. 20-30 sekund. Dodał, że osobiście widzi w tym "serce Chrystusa, które bije miłością do ludzi".

Bł. Carlo Acutis i cud eucharystyczny

W rozmowie z mediami ks. Spahn przekazał, że na kilka godzin przed tym zdarzeniem pobłogosławił zdjęcie błogosławionego Carlo Acutisa. Chłopiec miał głębokie nabożeństwo do cudów eucharystycznych. Duchowny podkreślił, że zdjęcie było w szklanej ramie, ale w nocy z obrazu "zaczął wyciekać olej".

Ks. Spahn wyznał, że skontaktowała się z nim matka bł. Carlo, z którą rozmawiał o tym, że wydarzeniu, że nie można tego "oficjalnie nazwać cudem, ponieważ Kościół musi to potwierdzić". – Mówimy tylko, że to niezwykłe wydarzenie, które nie ma wyjaśnienia w naszej ograniczonej nauce przyrodniczej. Nie znaleźliśmy żadnego wyjaśnienia – powiedział.

Czytaj też:
Ks. Chmielewski: Bez Chrystusa nie możemy zrozumieć dziejów Polski
Czytaj też:
Bezczeszczenie świętości. Kiedy mamy do czynienia z profanacją?

Źródło: Catholic News Agency
Czytaj także