Pośrednictwo Franciszka ws. wojny? Zaskakujące stanowisko Pieskowa

Pośrednictwo Franciszka ws. wojny? Zaskakujące stanowisko Pieskowa

Dodano: 
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło:Wikimedia Commons
Rosja nie sprzeciwia się zaangażowaniu USA i papieża Franciszka w rozwiązanie konfliktu między Rosją i Ukrainą – przekazał Dmitrij Pieskow.

Na briefingu prasowym Pieskow został poproszony o komentarz do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który oświadczył, że podczas wczorajszej audiencji u papieża apelował do Franciszka, by zadzwonił do Putina i do patriarchy moskiewskiego Cyryla w celu przedyskutowania porozumienia Rosji z Ukrainą oraz by wezwał Stany Zjednoczone do udziału w tych rozmowach.

– Jeśli to wszystko jest zgodne z dążeniem do znalezienia możliwych rozwiązań, to można to ocenić pozytywnie. Ale z drugiej strony oświadczenie to nie mówi, że ktoś powinien zadzwonić do prezydenta Zełenskiego i pogodzić to z ramami prawnymi, które zabraniają jakichkolwiek negocjacji ze stroną rosyjską. Jesteśmy gotowi omówić to wszystko z Amerykanami, Francuzami i papieżem. Rosja jest otwarta na wszelkie kontakty, ale musimy zacząć od tego, że Ukraina skodyfikowała niekontynuowanie negocjacji – zaznaczył Pieskow.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał 4 października dekret wdrażający decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, w której stwierdzono „niemożność negocjacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem”.

Inwazja na Ukrainę

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje Zachodu.

Na przełomie września i października Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiej, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.

Dla Rosji wojna to "specjalna operacja wojskowa"

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.

Rosyjska inwazja to drugi etap konfliktu, który trwa od 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Część Demokratów wzywa Bidena do bezpośrednich negocjacji z Rosją
Czytaj też:
Relacje Moskwa-Waszyngton. Pierwsze takie rozmowy od maja

Źródło: KAI
Czytaj także