Koniec katastroficznych pseudoobjawień?

Koniec katastroficznych pseudoobjawień?

Dodano: 
Trevignano Romano
Trevignano Romano Źródło:PAP/EPA / Giuseppe Lami
Trzęsienia ziemi, powodzie, tajemnicze „trzy dni ciemności” – to wszystko zapowiada popularna włoska wizjonerka, która od lat powołuje się na kontakty z samą Matką Bożą. Wierzą jej tysiące zwolenników, także z Polski. Jest szansa, że to sam Watykan rozwiąże groźną sytuację – podobnie jak wiele innych objawieniowych fenomenów, które niszczą zdrową duchowość katolików na całym świecie.
13 kwietnia powołano w Watykanie do życia nową instytucję – Obserwatorium ds. objawień i zjawisk mistycznych związanych z Maryją. Jednostka podlega Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej. Na jej czele stanął dotychczasowy szef Akademii, franciszkanin, o. Stefano Cecchin. Obserwatorium ma zająć się całym spektrum zjawisk nadprzyrodzonych. W oficjalnym komunikacie wskazano na „analizę i interpretację” takich wydarzeń jak: objawienia, łzawienia, stygmaty czy wewnętrzne przesłania. Instytucja przebada zarówno trwające „objawienia”, jak i te, które już się zakończyły, ale co do których Kościół jeszcze się nie wypowiedział. Obserwatorium nie ma autorytetu orzekania o prawdziwości lub fałszu zjawień – ma co do zasady „pomagać diecezjom, biskupom, kapłanom i sanktuariom” w ich właściwym rozumieniu.

Z zakresu kompetencji nowej jednostki wynika jednak dość jednoznacznie, że odtąd żaden lokalny autorytet kościelny nie będzie mógł wypowiedzieć się na temat zjawień dokonujących się na podległym mu terenie bez konsultacji z Obserwatorium. Watykan przejmie tym samym ściślejszą kontrolę nad takimi fenomenami na całym świecie. Ojciec Cecchin mówił wprost, że jednym z celów Obserwatorium jest przyjrzenie się zwłaszcza tym z „objawień”, które „wzbudzają zamieszanie, szerzą apokaliptyczne i pełne niepokoju scenariusze, oskarżają papieża i Kościół”. To bardzo potrzebne, bo na świecie jest wiele takich zjawień, których treść zasadza się na krytyce Stolicy Apostolskiej, co wkładane np. w usta Maryi wiąże się ze skutecznym zachęcaniem do nieposłuszeństwa wobec uprawnionej władzy Kościoła; zwykle towarzyszy temu straszenie różnymi katastrofami, czasami przez całe lata. Przewodniczący Obserwatorium, informując o planach nowej jednostki, nie wskazał na żaden konkretny fenomen, ale wydaje się, że w tle znajdują się m.in. zjawienia z Trevignano Romano, popularne również w Polsce za sprawą działalności kilku środowisk, w tym wielu kapłanów.

Cały artykuł dostępny jest w 23/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Paweł Chmielewski
Czytaj także