W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Piercem Morganem, psycholog Jordan Peterson mówił o zabiegach tzw. "zmiany płci". Ocenił, że "każdy specjalista medyczny, który świadczył nieletnim tzw. usługi potwierdzające płeć – przepisywanie blokerów dojrzewania, sterylizacje i/lub masakrowanie narządów płciowych – powinien do końca życia gnić w więzieniu".
Jordan Peterson w swojej wypowiedzi nawiązał do słów Elona Muska, który stwierdził, że "wirus wokeizmu zabił mu dziecko". Podkreślił również, że dysforia płciowa nie jest przyczyną zwiększonej liczby samobójstw osób trans, które są rzekomo dyskryminowane. "Nigdy nie było na to żadnych dowodów. Ponadto, jeśli występuje wyższy wskaźnik samobójstw, przyczyną jest depresja i lęk, a nie dysforia płciowa. I każdy (…) klinicysta też o tym wie. Tylko są zbyt tchórzliwi, by wyjść i to powiedzieć" – zwracał uwagę publicysta.
Peterson: To w 100 proc. niewybaczalne
"Nie mogę sobie wyobrazić terapeuty, który robi coś gorszego niż to lub siedzi bezczynnie i milczy, podczas gdy jego koledzy to robią; to żałosne" – komentował Peterson. Z kolei przeprowadzanie tranzycji u dzieci, nazwał "zbrodnią przeciwko ludzkości". "Uważam, że każdy specjalista medyczny i psycholog, który odegrał rolę w ułatwianiu trans-masakrowania nieletnich dzieci, powinien zostać osadzony w więzieniu do końca życia za zbrodnie przeciwko ludzkości" – odpowiedział Jordan Peterson zapytany o tranzycję u nieletnich.
Peterson ocenił takie działania jako "w 100 proc. niewybaczalne" i nazwał je "skandalem medycznym i psychologicznym". "To medycyna eksperymentalna prowadzona przez sadystycznych rzeźników w najgorszym wydaniu. To, co robią ludziom, aby przekształcić ich w nieprawidłowo funkcjonujących pseudo-członków płci przeciwnej, jest daleko poza brutalnością" – odważnie skomentował kanadyjski psycholog.
Czytaj też:
"To są choroby psychiczne". Mocne słowa o LGBT w kultowym programie TVN-uCzytaj też:
Edukacja queerowa na Harvardzie? Na uniwersytecie rusza nowy kurs