Badanie przeprowadzone na zlecenie "Rzeczpospolitej" wykazało, że za wzmocnieniem granicy poprzez budowę fortyfikacji i umocnień jest aż 78,2 proc. pytanych. Przeciwne zdanie ma 11,7 proc., a 10,2 proc. nie ma opinii na ten temat.
Dziennik podkreśla, że zwolennikami Tarczy Wschód są ci, którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowali na Trzecią Drogę (97 proc.) lub Koalicję Obywatelską (86 proc.). "Co ciekawe za budową Tarczy jest też 84 proc. głosujących na PiS. Najmniejsze wsparcie ma ona wśród wyborców Nowej Lewicy (53 proc.)" – czytamy.
W grupie zwolenników tego projektu przeważają osoby po siedemdziesiątce (89 proc.) i po trzydziestce (86 proc.), mieszkańcy małych miast (91 proc.), z co najmniej trójką dzieci w wieku szkolnym (100 proc.), przeważnie ze średnim wykształceniem (85 proc.). Najczęściej to osoby wierzące i praktykujące nieregularnie (90 proc.) – wskazuje "Rz".
Tarcza Wschód. Co planuje wojsko na granicy z Białorusią i Rosją
– Narodowy program odstraszania i obrony Tarcza Wschód, to największa operacja umacniania wschodniej granicy Polski i wschodniej flanki NATO od 1945 r. To jest operacja strategiczna dla naszego rządu. Strategiczna dla bezpieczeństwa Polski – mówił w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie prezentacji jej założeń w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
Wzmocnienie obejmuje w zasadzie całą granicę wschodnią, z czego na długości 500 kilometrów będzie to związane z budową różnego typu infrastruktury wojskowej. Mają powstać rowy przeciwczołgowe, ustawiane będą żelbetonowe jeże, pogłębiane rowy melioracyjne. Wybudowane zostaną ukrycia dla wojska oraz ludności cywilnej, bunkry, magazyny, wzmacniane będą drogi dojazdowe, umacniane brzegi rzek, przy brzegach gromadzone będą zaś przeprawy mostowe, zabezpieczane będą mosty, ale też będą one przygotowane do wysadzenia w przypadku wojny.
Jak dowiedziała się "Rz", wojsko będzie się również przygotowywało do szybkiego wzmocnienia granicy z Ukrainą i Litwą.
Tarcza Wschód ma powstać do 2028 r. i kosztować 10 mld zł. Część pieniędzy będzie pochodziła z budżetu państwa, rząd będzie się też starał o dofinansowanie z UE.
Czytaj też:
Fortyfikacje na granicy z Białorusią i Rosją. Tarcza Wschód może spowodować wywłaszczenia