Premier Donald Tusk poinformował w sobotę w Krakowie, że podjął decyzję, aby zainwestować 10 mld zł w bezpieczeństwo wschodniej granicy Polski.
– Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu, decyzji środowiskowych, które spowodują, że ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga – powiedział.
– Te 10 miliardów złotych uruchomiliśmy już w tej chwili. Te prace zaczęliśmy tak, aby granica polska była bezpieczna w czasach pokoju, żeby to była granica nie do przejścia dla przeciwnika w czasie wojny – argumentował.
Przekazał również, że ten Narodowy Plan Obrony i Odstraszania otrzymał kryptonim "Tarcza Wschód".
Tarcza Wschód. Ochrona granicy może oznaczać wywłaszczenia
Jak informuje "Rzeczpospolita", inwestycje na granicy z Białorusią i Rosją potrwają kilka lat, a szczegółową koncepcję i lokalizacje umocnień inżynieryjnych przygotuje zespół Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Prace mają ułatwić specjalne przepisy.
Gazeta zwraca uwagę, że inwestycja może spowodować wywłaszczenia. Cytowany w artykule prawnik Mirosław Ochojski prokurent Kancelarii Prawnej INLEGIS Kołodziej Nogala sp.k., współtwórca kampanii społecznej www.jakprzeżyćwywłaszczenie.pl, tłumaczy, że "przeniesienie prawa własności nieruchomości na Skarb Państwa, w związku z realizacją celu publicznego, następuje w drodze decyzji administracyjnej i nie wymaga zgody dotychczasowego właściciela". – Należy mu się w zamian słuszne odszkodowanie – dodaje.
Tłumaczy, że sama instytucja wywłaszczenia na cele publiczne nie jest społecznie podważana. Zwraca natomiast uwagę na uprzywilejowanie inwestora kosztem właścicieli nieruchomości. – Odszkodowania są wypłacane wiele miesięcy po wywłaszczeniu, są zaniżane i często nie wystarczają na odtworzenie utraconej nieruchomości – ocenia prawnik.
Tusk chce fortyfikować wschodnią granicę Polski. Polaków zapytano o to w sondażu
Pracownia SW Research zapytała respondentów, czy ich zdaniem Polska powinna budować umocnienia (zasieki, bunkry, okopy) na granicy z Rosją i Białorusią? Wyniki badania opublikował w niedzielę portal rp.pl.
Na tak zadane pytanie twierdząco odpowiedziało 64,3 proc. ankietowanych. Odpowiedzi "nie" udzieliło 16,5 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie ma 19,2 proc.
Sondaż został przeprowadzony wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 14-15 maja 2024 r., czyli jeszcze przed sobotnią zapowiedzią Tuska. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy.
Czytaj też:
Żelazna Kopuła nad Europą? Tusk zapowiada projekt