Jagiellonia Białystok wygrała wyjazdowe spotkanie z FK Panevezys 0:4. Klasycznym hat-trickiem w drużynie z Białegostoku popisał się Jesús Imaz. Jego bramki padały w 15, 28 i 29 minucie. Czwartą bramkę w 80 minucie strzelił Kristoffer Hansen.
Gra w grupie oznacza duży zarobek
FK Panevezys w 2023 r. po raz pierwszy w swojej historii został mistrzem Litwy. To klub z Poniewieża, 95-tysięcznego miasta położonego w północnej Litwie.
Wysokie zwycięstwo Jagiellonii niemal na pewno gwarantuje mistrzowi Polski grę w fazie grupowej w europejskich pucharach. Jeśli Jagiellonia awansuje do następnej fazy eliminacji Ligi Mistrzów, to nawet w przypadku odpadnięcia z niej, wystąpi w fazie grupowej Ligi Europy lub Ligi Konferencji. Awans Jagiellonii oznacza solidny przychód finansowy dla klubu. Za sam awans do Ligi Konferencji UEFA wypłaca 3,17 mln euro. Jagiellonia może jednak zarobić znacznie więcej. Za awans do fazy ligowej Champions League UEFA płaci 18,62 mln euro, natomiast za awans do LE 4,31 mln euro.
Jagiellonia wystąpiła w składzie: Sławomir Abramowicz- Michal Sacek – Mateusz Skrzypczak – Adrian Dieguez – Joao Moutinho (Aurelien Nguiamba) – Dominik Marczuk (Miki) – Taras Romanczuk – Nene (Jaroslaw Kubicki)- Jesus Imaz – Kristoffer Hansen (Wojciech Laski) – Afimico Pululu (Mohamed Lamine Diaby).
Kolejnym rywalem Bodo/Glimt?
Najprawdopodobniej rywalem Jagiellonii Białystok w kolejnej rundzie będzie norweski FK Bodo/Glimt. Mistrz Norwegii pewnie pokonał 4:0 (3:0) łotewski FK RFS. Zwycięzca tego dwumeczu będzie potencjalnym rywalem Jagiellonii Białystok w kolejnej fazie rozgrywek.
"Mistrzowie Norwegii bardzo szybko zadali pierwszy cios przyjezdnym z Rygi. W 2. minucie bramkę zdobył August Mikkelsen. W pierwszej połowie po golu dołożyli jeszcze Ulrik Saltnes i Oscar Kapskarmo. W drugiej części drugie trafienie zaliczył Mikkelsen, a trzecią asystą popisał się Saltnes. Do rewanżu w Rydze dojdzie w środę 31 lipca o 19:00" – informuje TVP Sport.
Czytaj też:
Jest decyzja. Kolejny Polak nie wystartuje w Igrzyskach OlimpijskichCzytaj też:
Złe wieści z Paryża. Hurkacz nie zagra na igrzyskach