Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, która zrzesza 38 organizacji prorodzinnych, wystosowała list otwarty do wiceszefa rządu z apelem, by ten sprzeciwił się projektowi likwidacji wychowania do życia w rodzinie. Organizacje prorodzinne chcą powstrzymania niebezpiecznych ich zdaniem rządowych pomysłów dotyczących kwestii edukacji.
W liście wskazano nie tylko na zagrożenie płynące z przedmiotu edukacja zdrowotna, który Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić do szkół. Podkreślono również niebezpieczeństwo, jakie płynie z usunięcia z programu nauczania WDŻWR.
Kosiniak-Kamysz: Rodzice nie chcą ideologii
– Ja jestem za edukacją zdrowotną – zaznaczył szef MON na antenie TVP Info, podkreślając, że nazwa przedmiotu jest "super i pod nazwą się chyba każdy podpisze". – A skąd się wzięły protesty rodziców w tej sprawie? Skąd tysiące listów, odwiedziny naszych biur poselskich, skąd protesty również w wielkich ośrodkach miejskich, skąd takie oburzenie wśród dużej części rodziców? – zapytał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreślił wicepremier, rodzice chcą wiedzy dla swoich dzieci, ale "nie chcą tam ideologii". – Ten projekt, który był przedstawiany, wzbudził te wątpliwości – zaznaczył prezes PSL.
– Edukacja zdrowotna jak najbardziej tak, ale bez jakichkolwiek ideologii i to, co jest podstawą, to jest też decyzja rodziców – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL przypomina o konstytucyjnych prawach rodziców
Lider ludowców zwrócił jednocześnie uwagę na konstytucyjne prawa rodziców w tej sprawie.
– To rodzice na podstawie konstytucji odpowiadają za wychowanie dzieci, mają prawo o tym decydować. I jeżeli to będzie przedmiot nieobowiązkowy, też mam nadzieję w najlepszej wersji, która będzie o zdrowiu, o edukacji, to rodzice mają prawdo decydować. Naprawdę, nie odbierajmy zasad Konstytucji – mówił gość TVP Info.
– Ci, którzy chodzili, ja też, wszyscy, którzy demonstrowaliśmy i trzymaliśmy konstytucję w ręku, to przestrzegajmy tej konstytucji, nie tylko, jak jesteśmy w opozycji, ale przede wszystkim jak rządzimy – zaapelował Kosiniak-Kamysz.
Czytaj też:
Wróblewski: MEN chce uderzyć w jedno z najważniejszych praw człowiekaCzytaj też:
Lubnauer o edukacji zdrowotnej: Jest jak szczepionka, która ma uodpornić