Od 5 sierpnia 1990 do 6 sierpnia 1995 roku jedenastoletniej Ivetce Korcakovej i dwunastoletniej Katarzynie Ceselkowej na polanie Zvir w pasterskiej chacie – majdanie, w pomieszczeniu o wymiarach 2,8 x 4 m, ukazywała się Matka Najświętsza, która przeważnie siedziała na wąskiej, drewnianej ławeczce umieszczonej pod ścianą.
Dziewczynki w różny sposób doświadczały obecności Matki Najświętszej. Katka Ceselkova (ur. 1977) mogła tylko Ją widzieć, a Ivetka Korcakova (ur. 1978) widziała Ją i mogła z Nią rozmawiać.
Góra Zvir, czyli miejsce wybrane przez Matkę Bożą, jest niezwykle pięknym zakątkiem, oddalonym od wielkich miast, porośniętym lasem. To niezwykłe miejsce, w którym panuje cisza, niegdyś należące do Polski, obecnie oddalone zaledwie kilka kilometrów od naszego kraju, stało się oazą modlitwy i miejscem, gdzie Bóg przez ręce Niepokalanej Czystości rozdziela wiele niezwykłych łask. Kiedy w Europie upadła komuna, a poszczególne kraje podnosiły się spod jarzma totalitarnych rządów, przyszła na ziemię Matka Najświętsza – gdzieś na peryferiach, z dala od zgiełku, i przez dwie dziewczynki wskazywała współczesnemu człowiekowi drogę, którą powinien iść, by nie zagubił w swoim życiu Boga, wiary i człowieczeństwa. Jak troskliwa i kochająca Mama, chciała pocieszać, pouczać, wspierać, wspólnie się modlić i przestrzec przed grożącymi niebezpieczeństwami.
Dnia 3 marca 1991 roku Maryja wskazała na cel swoich objawień. Powiedziała: „Moje dzieci! Przychodzę tutaj, ponieważ moi najbliżsi obrażają tych, których od początku mojego żywota darzą czcią. Jestem waszą Matką i bardzo mnie boli, że moje dzieci obrażają swojego Boga Ojca i mojego Syna”. Na podstawie tych słów można wnioskować, że głównym celem objawień Maryi w Litmanowej było wezwanie do nawrócenia, porzucenia grzechu i do głębszej wiary. Poprzez grzech i oziębłość religijną obraża się Boga. Kolejnym powodem, dla którego Maryja ukazywała się w Litmanowej, był brak ludzkiej wdzięczności względem Boga. Powiedziała: „Moje drogie dzieci, jestem bardzo smutna, że oduczyliście się dziękować swojemu Ojcu Niebieskiemu. 63 Przychodzę tutaj dlatego, aby uświadomić wam to, o czym zapomnieliście. (…) Nauczcie się dziękować, gdyż w przeciwnym razie mój Syn mnie tutaj więcej nie puści. Dziękujcie Niebieskiemu Ojcu za wszystko, co wam daje” (3 listopad 1991). Matka Boża przypomniała o okazywaniu Bogu wdzięczności, w czasie kolejnego objawienia, dnia 8 grudnia 1991 roku. Powiedziała tylko „Dziękujcie”.
Pełnienie woli Bożej to kolejne przesłanie Maryi, które odnosiło się do relacji człowieka względem Boga. 8 grudnia 1991 roku powiedziała: „Moje drogie dzieci, tak mało pragniecie, aby się spełniła wola Boża. Ja całe życie robiłam to, czego Bóg ode mnie chciał”. Matka Boża wskazała jak należy żyć wolą Bożą. Tak to wyraziła: „Modlę się o to, abyście więcej przysłuchiwali się Bogu, słuchali czego od was chce, gdyż nie zawsze Bóg chce tego, czego pragnie człowiek”.
Obecnie, po wielu latach od tych niezwykłych wydarzeń, na miejscu objawień znajdują się zabudowania należące do sanktuarium, licznie przybywają tam pielgrzymi, a Kościół bada wiarygodność tych zjawisk. Wiele osób doznaje niezwykłych łask i cudownych uzdrowień za przyczyną wody z cudownego źródełka i po modlitwie w kaplicy objawień. Te nadzwyczajne łaski są notowane i badane przez komisję kościelną. Można to miejsce nazwać Karpackim Lourdes, gdyż podobnie jak niegdyś w Grocie Massabielle na rozkaz Maryi wytrysnęło źródełko, tak w Litmanowej Matka Boża pobłogosławiła wszystkie źródła na Górze Zvir, a dzięki tamtejszej wodzie wiele osób doznało niezwykłych łask. Zachęcamy Czcicieli Matki Najświętszej do poznania tego wybranego przez Nią miejsca, do poznania i rozważania Jej orędzi, i, jeśli będzie to możliwe, do udania się tam na pielgrzymkę.
Orędzia Matki Bożej
25 grudnia 1990
Święto Narodzenia Jezusa Chrystusa Ivetka powiedziała: „Chcieliśmy zapytać Matkę Bożą, czy 132 nas kocha, ale nie wiedziałyśmy, jak to zrobić. Ona wiedziała to bez pytania i sama nam odpowiedziała: „Kocham wszystkich, którzy odmawiają różaniec, ale także tych, którzy mnie obrażają”. Kazała nam powtórzyć to, co powiedziała w Wigilię i dodała: „Nie jest ważne, abyście mieli pełne stoły, nie dlatego Jezus urodził się w biednej stajni. Ważne jest, abyście mieli u Boga wiele dobrych uczynków”.
13 stycznia 1991
Ivetka tak wspominała: „Matka Boża nam podziękowała. Zapytałyśmy Ją, czy inne źródła na górze zostały pobłogosławione, bo było dużo ludzi i nie mieli wystarczającej ilości wody. Matka Boża powiedziała nam: «Moje przybycie przyniosło błogosławieństwo dla całej góry»”.
2 lutego 1991
Matka Boża powiedziała Ivetce: „Być może wiesz, moje drogie dziecko, że dzisiaj jest moje święto. Dzisiaj moje hojne ręce są pełne darów. Dziś zdarzy się wiele cudów, grzesznicy się nawracają, bogaci przekonują się, że nie są ważne bogactwa materialne, ale prawdziwie bogatymi są ci, którzy mają bogactwo duchowe. A ci, którzy myślą dumnie, w głębi serca przekonają się, że nie mają się czym chwalić. Oto, co mówi wam kochająca Matka”.
3 marca 1991
Matka Boża Powiedziała: „Moje drogie dzieci! Przychodzę, ponieważ ludzie obrażają moich bliskich, których czciłam od początku mojego życia – naszego Ojca Niebieskiego i mojego Jednorodzonego Syna 138 – ale także Mnie samą. Jako waszą Matkę, boli mnie, że moje własne dzieci obrażają swojego Ojca i mojego Jednorodzonego Syna. Od tej niedzieli będę tu zawsze, ale wasze oczy będą mnie widzieć i twoje serce, Ivetko, usłyszy mnie tylko w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Ponieważ większość z was spowiada się w pierwszy piątek, to po oczyszczeniu waszych serc będziecie mogli lepiej uświadomić sobie moje słowa i rozważyć je w swoim sercu”.