Łączna liczba przypadków SARS-CoV-2 od początku pandemii sięga 5 368 883 a ofiar śmiertelnych 169 654. Pierwsze zakażenie wirusem w Ameryce stwierdzono 21 stycznia.
Stan Nowy Jork miał najniższą liczbę hospitalizacji (523) z powodu COVID-19 od 17 marca - ogłosił w sobotę gubernator Andrew Cuomo. W całym stanie zmarło w ciągu ostatniej doby pięć osób. Zmniejszyła się również liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii, z 127 w czwartek do 120 w piątek.
W stanie spada liczba zakażonych. Z przeprowadzonych w piątek 88 668 testów 0,83 proc. było pozytywnych. Oznacza to ósmy dzień z rzędu, w którym wskaźniki zakażeń spadły poniżej 1 proc.
„W Nowym Jorku od początku wiedzieliśmy, że testowanie będzie kluczowym czynnikiem w kontrolowaniu tego nowego wirusa. Natychmiast zintensyfikowaliśmy przeprowadzanie testów i odgrywamy wiodącą rolę w rozwoju zdolności do badania jak największej liczby nowojorczyków. Jestem dumny, że nadal podnosimy poprzeczkę i ponownie pobiliśmy nasz rekord” – ogłosił Cuomo w komunikacie prasowym.
Jak dodał zwłaszcza nowy niski poziom hospitalizacji odzwierciedla postęp, jakiego dokonano. Stan Nowy Jork wciąż będzie jednak monitorował dane i alarmujący wzrost przypadków w całym kraju.
„Moje przesłanie pozostaje takie samo: Nowojorczycy pozostańcie mądrzy, myjcie ręce, zachowujcie dystans społeczny i noście maski!” – apelował gubernator.
Zwiększa się natomiast zarówno liczba zgonów jak i zachorowań w Kalifornii - w sobotę odpowiednio o 79 do 11 228 i o 6 726 do 620 080.
Czytaj też:
Rosja ruszyła z produkcją szczepionki. Ma zapewnić odporność na dwa lataCzytaj też:
Najnowsze dane z Ministerstwa Zdrowia. Kolejny dzień z dużą ilością zakażeńCzytaj też:
Rząd chce przystąpić do unijnego porozumienia. Chodzi o zakup szczepionek