Wybory parlamentarne w Rumunii odbyły się w niedzielę 6 grudnia. Sondaże exit poll, opublikowane w niedzielę wieczorem, pokazały niewielką różnicę między rywalami politycznymi.
Premier Ludovic Orban ogłosił już zwycięstwo swojej centroprawicowej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL). Jednak, zaraz po tym, kolejny sondaż pokazał, że lewicowi socjaldemokraci (PSD) uzyskali niewielką przewagę.
– Rozmowy o utworzeniu większości nie potrwają długo. Ten kraj potrzebuje rządu tak szybko, jak to możliwe – powiedział Orban zwolennikom, dodając, że jego partia ma czterech potencjalnych partnerów koalicyjnych, aby stworzyć większość.
W jednym sondażu PNL osiągnął 32 proc., a PSD 28 proc. Inny sondaż exit poll pokazał inny wynik, stawiając PSD, która zdominowała rumuńską politykę od upadku komunizmu w 1989 roku, na pierwszym miejscu z 30,5 proc. głosów, PNL miał zdobyć 29 proc.
Trzecie miejsce w obu sondażach z 16 proc. zajął postępowy Sojusz USR-PLUS, mieszanka prounijnych technokratów oraz działaczy na rzecz sprawiedliwości społecznej i antykorupcyjnych.
Czytaj też:
Morawiecki: Wszyscy czekamy aż będziemy mogli się zaszczepićCzytaj też:
"Ogarnąć ten bezmiar głupoty to olbrzymia trudność"