Dzięki porozumieniu możliwe będzie uniknięcie tzw. twardego brexitu. Do końca tego roku trwał okres przejściowy, po którym handel między Zjednoczonym Królestwem a Unią odbywałby się na zasadach określonych przez Światową Organizację Handlu. To oznaczałoby nałożenie na handlujące przedsiębiorstwa wielu barier m.in. ceł, kwot ilościowych i innych.
"Wszystko, co obiecano brytyjskiej opinii publicznej podczas referendum w 2016 r. i w wyborach parlamentarnych w zeszłym roku, jest zawarte w tym porozumieniu” – napisano w oświadczeniu wydanym przez brytyjski rząd.
"Odzyskaliśmy kontrolę nad naszymi pieniędzmi, granicami, prawem, handlem i naszymi łowiskami. Umowa to fantastyczna wiadomość dla rodzin i firm w każdej części Wielkiej Brytanii. Podpisaliśmy pierwszą umowę o wolnym handlu opartą na zerowych stawkach celnych i zerowych kwotach, jaką kiedykolwiek udało się osiągnąć z UE. Jest to największa dwustronna umowa handlowa podpisana przez obie strony, obejmująca handel wart 668 mld funtów w 2019 r." – czytamy dalej w oświadczeniu.
Jak twierdzi brytyjski rząd, porozumienie gwarantuje Wielkiej Brytanii "pełną niezależność polityczną i gospodarczą" od 1 stycznia 2021 roku.
Z zawartego porozumienia jest zadowolona przewodnicząca Komisji Europejskiej.
"O tę umowę warto było walczyć. Mamy teraz uczciwą i wyważoną umowę z Wielką Brytanią. Będzie chronić interesy UE, zapewniać uczciwą konkurencję i przewidywalność dla naszych społeczności rybackich.Europa idzie teraz naprzód" – napisała Ursula von der Leyen na Twitterze.
Z kolei premier Wielkiej Brytanii był oszczędniejszy w słowach. Na Twitterze napisał krótko: "Umowa jest zawarta".
Czytaj też:
"Superniania" odpowiedziała Sasinowi na życzenia. Nawiązała do popularnego wulgaryzmuCzytaj też:
Dobra wiadomość dla Polaków, którzy utknęli na granicy Wielkiej Brytanii. Chodzi o kwarantannę