Gdy rząd Australii spróbował prawnie zmusić Facebooka i Google do opłat za treści od lokalnych wydawców, platforma społecznościowa wytoczyła najcięższe działa i… ocenzurowała cały kontynent. Za pomocą bezprecedensowej blokady portal zmusił Australię do ustępstw, ale wizerunkowo sromotnie przegrał.
W ostatnich latach imperium Zuckerberga zdobyło tak ogromną władzę, że stało się potężniejsze nie tylko od lokalnych czy narodowych mediów, lecz także – w wielu przypadkach – od wybieranych w demokratycznych wyborach polityków.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.