Gdy rząd Australii spróbował prawnie zmusić Facebooka i Google do opłat za treści od lokalnych wydawców, platforma społecznościowa wytoczyła najcięższe działa i… ocenzurowała cały kontynent. Za pomocą bezprecedensowej blokady portal zmusił Australię do ustępstw, ale wizerunkowo sromotnie przegrał.
W ostatnich latach imperium Zuckerberga zdobyło tak ogromną władzę, że stało się potężniejsze nie tylko od lokalnych czy narodowych mediów, lecz także – w wielu przypadkach – od wybieranych w demokratycznych wyborach polityków.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.