Zaskakująca wizyta w Rosji. O czym rozmawiał Łukaszenka z Putinem?

Zaskakująca wizyta w Rosji. O czym rozmawiał Łukaszenka z Putinem?

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / KIRILL KUDRYAVTSEV / POOL
We wtorek w Petersburgu doszło do niezapowiedzianego spotkania Aleksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem.

Wizyta miała zaskoczyć nawet pracowników rosyjskich rządowych mediów. Po jej zakończeniu wystosowano skąpe oświadczenie dla mediów.

Łukaszenkaskarżył się na "terror", jaki Zachód wprowadził wobec jego zwolenników. Dał również do zrozumienia, że bez wsparcia Moskwy nie utrzymałby władzy w swoim kraju.

Władimir Putin zaznaczył, że najważniejsza kwestią dwustronnych relacji z Białorusią pozostaje "budowa państwa związkowego". Przekonywał również, że mimo nałożonych na Mińsk sankcji, białoruska gospodarka ma się dobrze, a ekonomiczna współpraca miedzy dwoma krajami kwitnie.

Było to czwarte osobiste spotkanie Putina i Łukaszenki w tym roku.

Kolejny krok w stronę integracji

"Rzeczpospolita" powołując się na swoje "dobrze poinformowane" źródła w Moskwie pisze, że tzw. "mapy drogowe dotyczące różnych dziedzin integracji pastw już uzgodniono na poziomie międzyrządowym". Jednocześnie zaznacza, że problem wciąż stanowią ""najważniejsze" kwestie, które możliwe są do uzgodnienia wyłącznie podczas osobistej rozmowy dwóch przywódców.

Nie wiadomo czego dokładnie dotyczą owe "najważniejsze kwestie".

Paweł Usow, białoruski politolog, ostrzegł w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przed możliwymi skutkami dalszej integracji Rosji i Białorusi.

"Chodzi o utworzenie ponadpaństwowych organów władzy, wspólnych instytucji zarządzania krajami. Dla Rosji kluczowa jest polityczna i wojskowa, a nie ekonomiczna, integracja z Białorusią. A to oznacza, że będzie wspólna wewnętrzna i zagraniczna polityka Państwa Związkowego" – powiedział.

"Łukaszenko w takim wypadku stanie się technicznym prezydentem Białorusi sterowanym przez Moskwę. De facto to będzie oznaczało odrodzenie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej" – dodał politolog.

Paweł Usow zaznacza jednocześnie, że wobec trudnej sytuacji ekonomicznej, Mińsk liczy na kolejny zastrzyk gotówki ze Wschodu. Jego zdaniem system polityczny i ekonomiczny budowany przez Aleksandra Łukaszenkę legnie w gruzach bez wsparcia Putina.

Czytaj też:
Ks. prof. Bortkiewicz: Unia wywiera większą presję na Węgry niż Rosję i Białoruś
Czytaj też:
Jaki: Łukaszenka jest narzędziem w rękach Kremla

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także