Chodzi o pieśń "Mahutny Boże", w tłumaczeniu "Boże Wszechmogący". Jest ona nieoficjalnym hymnem religijnym białoruskiego ruchu narodowego, często wykonywanym na wszelkich antyłukaszenkowskich demonstracjach. W związku z Dniem Niepodległości Białorusi, hierarchowie wezwali wiernych do odśpiewania tej pieśni w niedzielę 4 lipca w kościołach.
Na tę zapowiedź agresywnie zareagował Aleksandr Łukaszenka:”Teraz widzicie: oni chcą zawrócić historię, zrehabilitować swoich dziadów i pradziadów i dokończyć dzieło, które rozpoczęli. Dlatego wyszli, aby zniszczyć suwerenne państwo. To jest nie do pomyślenia: ruszyli na święte miejsca naszej państwowości pod sztandarami faszystowskich najemników - policjantów. A ostatnio nasze media coraz głośniej donoszą fakty, że w kościołach chcą się modlić »Boże Wszechmogący«! Uważajcie, bo się doigracie” – cytuje Łukaszenkę jego biuro prasowe.
Mimo wystosowanych gróźb, "Mahutny Boże" został dziś odśpiewany w katolickich kościołach na Białorusi.
Abp Kondrusiewicz: Z Maryją zbudujmy nową, szczęśliwą Białoruś
2 lipca podczas liturgii odpustowej w Budsławiu abp Tadeusz Kondrusiewicz prosił Maryję o opiekę nad ojczyzną.
– Z Tobą, Maryjo, pójdziemy w nowe jutro! Razem z Tobą odbudujemy świątynię w Budsławiu poświęconą Tobie! Razem z Tobą zbudujemy nową szczęśliwą Białoruś! – mówił duchowny.
– Dziś u stóp patronki Białorusi, Matki Bożej Budsławskiej, prosimy i Jej opiekę nad Kościołem w naszym kraju, nad nami i naszą ojczyzną, która przezywa trudny czas pandemii koronawirusa oraz kryzysu społecznego i politycznego – powiedział były zwierzchnik katolików na Białorusi.
Czytaj też:
Nielegalni imigranci na granicy. Litewskie służby: Padł nowy rekordCzytaj też:
Białoruska absolwentka dziękowała opozycji i wykładowcom. Została aresztowana