”To trzy razy więcej niż poprzednie rekordy” – alarmuje Państwowa Służba Graniczna Litwy. Większość przybyszów posługuje się dokumentami irackimi, irańskimi i syryjskimi.
W odpowiedzi na narastający kryzys władze Litwy zdecydowały się wysłać dodatkowe siły na litewsko-białoruską granicę. Obecni na miejscu są również funkcjonariusze Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex.
”Litewski rząd ogłosił dzisiaj stan wyjątkowy, ponieważ rekordowa liczba 150 nielegalnych migrantów przekroczyła granicę Litwy z Białorusią w ciągu ostatnich 24 godzin. Łukaszenka próbuje użyć migracji jako broni, aby osłabić naszą determinację do nakładania sankcji. Stan wyjątkowy, czy nie wyjątkowy - to nie przejdzie!” – czytamy na profilu twitterowym ministra spraw zagranicznych Litwy Gabriellusa Landsbergisa.
Litewskie władze regularnie alarmują, że białoruskie służby organizują przerzut nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu na ich terytorium realizując groźby Aleksandra Łukaszenki, że będzie on wpuszczać nielegalnych imigrantów na terytorium Unii Europejskiej.
Nie jest pewne ilu osobom w sposób nielegalny udało się przedostać na terytorium Republiki Litewskiej.
Narastający problem
O wyjątkowym charakterze bieżącej sytuacji na granicy najlepiej świadczą liczby. Łącznie z zatrzymanymi ostatnio 150 osobami, litewskie służby zatrzymały już w tym roku łącznie 822 imigrantów. To ponad dziesięć razy więcej niż w całym 2020 roku, kiedy to przechwycono 81 takich osób.
W 2017 roku przy białoruskiej granicy zatrzymano 72 imigrantów, w 2018 roku 104, a dwa lata temu 46.
Czytaj też:
Białoruska absolwentka dziękowała opozycji i wykładowcom. Została aresztowanaCzytaj też:
Białoruś zrywa współpracę z UE