O ataku na brytyjskiego parlamentarzystę jako pierwsza poinformowała telewizja Sky News. Do zdarzenia doszło w piątek ok. godziny 12 w miejscowości Leigh-on-Sea w hrabstwie Essex w południowo-wschodniej Anglii. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że napastnik wszedł do lokalnego biura Davida Amessa i kilkukrotnie ugodził go nożem.
Nożownikiem okazał się 25-latek. Jest on już w rękach policji. Ma usłyszeć zarzut morderstwa.
"Zostaliśmy wezwani do napadu nożowego (...) wkrótce po godzinie 12.05. Niedługo potem funkcjonariusze byli na miejscu, aresztowali mężczyznę i odebrali mu nóż. Obecnie przebywa on w areszcie" – przekazały brytyjskie służby. Jak poinformowano, w związku z tym zdarzeniem nikt więcej nie jest poszukiwany.
Rany zadane politykowi okazały się śmiertelne. Po południu brytyjska policja poinformowała o jego śmierci. Mimo udzielonej pomocy, poseł zmarł na miejscu zdarzenia.
Głos ws. śmierci brytyjskiego parlamentarzysty zabrał za pośrednictwem Twittera rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina.
"Z najgłębszym żalem przyjmujemy wiadomość o odejściu Sir Davida Amessa MP - przyjaciela Polski, polityka znanego i szanowanego w naszym kraju. Zawsze będziemy czcić jego pamięć i życiowe osiągnięcia" – napisał rzecznik.
Czytaj też:
Nie żyje Paweł Nowisz. Aktor znany z "Barw szczęścia" i "Kogla mogla" miał 81 lat