Pentagon: Rosja wycofała spod Kijowa mniej niż 20 proc. wojsk

Pentagon: Rosja wycofała spod Kijowa mniej niż 20 proc. wojsk

Dodano: 
John Kirby, rzecznik prasowy Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA
John Kirby, rzecznik prasowy Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Źródło:PAP/EPA / JIM LO SCALZO
Rzecznik Pentagonu poinformował, że Rosja wycofała mniej niż 20 proc. wojsk spod Kijowa i Czernihowa.

Pentagon odniósł się do doniesień o rzekomym cofaniu się armii rosyjskiej. John Kirby zaznaczył podczas konferencji prasowej, że wojska w ciągu ostatniej doby zostały przemieszczone spod Kijowa, Czernihowa i Sum. Dodał, że pierwsze oddziały, których ruchy zaobserwowano, były rozmieszczone na lotnisku Antonowa w Hostomelu pod Kijowem.

Według resortu obrony USA, nie jest to wycofanie, lecz relokacja tych sił w celu uzupełnienia oddziałów i napraw, zanim powrócą one na front. Dodał, że miasta te nadal są intensywnie ostrzeliwane i nie ma oznak deeskalacji ze strony Rosji.

Intensyfikacja działań wojsk rosyjskich

Kirby przekazał, że Rosja w ostatnim czasie zintensyfikowała swoje działania w Donbasie, ściągając tam posiłki, m.in. w postaci ok. 1000 najemników z Grupy Wagnera. Wagner prowadzi też rekrutację w Syrii, Libii i innych państwach Afryki. Odnosząc się do sytuacji w Mariupolu, rzecznik Pentagonu poinformował, że są wskazania mówiące o obecności rosyjskich wojsk w pobliżu centrum miasta. W mieście cały czas trwają "bardzo, bardzo ciężkie walki".

Gen. Polko: Na Kremlu już wiedzą, że Kijowa nie zdobędą

"Na Kremlu już wiedzą, że Kijowa nie zdobędą, skoro nie udało im się nawet okrążyć miasta, a co dopiero mówić o wejściu do niego i prowadzeniu walki. Zdecydowanie widać, że potencjał Rosjan na to nie wystarcza" – mówi gen. Polko w rozmowie z serwisem gazeta.pl.

"Jakąś aktywność na północy, obok Kijowa i Czernichowa, Rosjanie na pewno chcą zachować. Jednocześnie klęskę tej ofensywy na Kijów, który planowali zdobyć w 2-3 dni, chcą przekuć w sukces propagandowy na użytek negocjacji. To jeden cel. A drugi jest taki: hasło o ograniczeniu działań wojennych ma obniżyć czujność Ukraińców i doprowadzić do spadku poziomu ich gotowości do obrony. A wtedy być może Rosja będzie realizować jakiś manewr z wykorzystaniem efektu zaskoczenia. Służby wywiadowcze jednak wiedzą: Putin kłamał, kłamie i dalej będzie kłamał, więc nie można dać się nabrać" – wyjaśnia członek Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie Andrzeju Dudzie.

Czytaj też:
Delegacja Sejmu pod przewodnictwem Ryszarda Terleckiego odwiedziła Łuck

Źródło: CNN / PAP/gazeta.pl
Czytaj także