Narkotyki, czyli hańba narodowa po szkocku

Narkotyki, czyli hańba narodowa po szkocku

Dodano: 
Edynburg, stolica Szkocja
Edynburg, stolica Szkocja Źródło: Pixabay
Teresa Styliński | Światową stolicą narkotyków są dziś nie USA, zalewane przez transporty kokainy z Ameryki Południowej, nie liberalna Holandia, z łatwym i legalnym dostępem do narkotyków miękkich, i nie azjatyckie kraje „złotego trójkąta”, kraina opium i haszyszu. Jest nią spokojna, mała, zaledwie pięciomilionowa Szkocja.

Właśnie w Szkocji zażywanie środków odurzających pochłania, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, najwięcej ofiar. W 2020 r., według National Records of Scotland – to agenda rządowa, połączenie urzędu statystycznego z archiwum państwowym – wskutek zażywania narkotyków zmarło 1339 osób, co daje wskaźnik 27 zgonów na 100 tys. mieszkańców. W ciągu dwóch dni umiera więc siedem osób.

Cały artykuł opublikowany jest w 17-18/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także