Premier Finlandii Sanna Marin powiedziała we wtorek w Helsinkach, że Polska odgrywa znaczącą rolę w niesieniu pomocy Ukrainie, jak i w budowie poczucia wspólnoty "w unijnej rodzinie". Oceniła też, że trwająca od 24 lutego agresja Rosji na Ukrainę zbliżyła do siebie kraje europejskie.
Było to pierwsze publiczne i oficjalne wystąpienie Marin, po tym, jak pod koniec ubiegłego tygodnia ujawnione zostały kontrowersyjne nagrania wideo. Widać na nich, jak premier Finlandii tańczy z przyjaciółmi, a także z obcymi mężczyznami. Po tym, jak część fińskiej opinii publicznej domagała się przeprowadzenia przez polityk testu na obecność narkotyków, Sanna Marin takie badanie wykonała. Wykazało ono, że szefowa fińskiego rządu nie brała środków odurzających. Jednocześnie sama przyznała, że piła alkohol.
Marin komentuje nowe skandaliczne zdjęcia
Tymczasem we wtorek w sieci pojawiły się nowe zdjęcia. Widać na nich dwie całujące się kobiety. Z nieprzysłoniętymi piersiami pozują z tabliczką z napisem "Finland", jakiej używa się podczas oficjalnych wystąpień władz. Fotografie wykonano na terenie oficjalnej rezydencji rządowej w Helsinkach. Marin poproszona przez dziennikarzy o komentarz przeprosiła: – Takich zdjęć nie powinno się robić. Przepraszam za to.
Premier potwierdziła, że zdjęcie zostało wykonane podczas imprezy w służbowej rezydencji zorganizowanej po festiwalu muzycznym "Ruisrock", który odbył się na początku lipca w Turku. – Chodziliśmy do sauny, pływaliśmy, spędzaliśmy wolne chwile w saunie i w ogrodzie – wskazała Sanna Marin. Według niej była to jedyna prywatna impreza w rezydencji, którą zorganizowała w trakcie swojego urlopu i w tym czasie nie zaniedbała swoich obowiązków jako premier kraju.
Czytaj też:
"Ma powody do radości, bo Finlandia weszła do NATO". Morawiecki o nagraniach z Marin