"Ma powody do radości, bo Finlandia weszła do NATO". Morawiecki o nagraniach z Marin

"Ma powody do radości, bo Finlandia weszła do NATO". Morawiecki o nagraniach z Marin

Dodano: 
Premierzy Polski i Finlandii
Premierzy Polski i Finlandii Źródło:PAP / Rafał Guz
Mateusz Morawiecki został poproszony o komentarz do afery, która porusza fińską opinię publiczną. Chodzi o nagrania z premier Sanną Marin.

Do mediów wyciekły nagrania, na których widać, jak premier Finlandii Sanna Marin imprezuje wraz z przyjaciółmi. Polityk tańczy, śpiewa i się wygłupia. W sieci pojawiło się też wideo, na którym Marin tańczy dość intymnie z mężczyzną. Szefowa fińskiego rządu zapewniła, że na nagraniach nie ma niczego, o czym nie wiedziałby jej mąż.

Co na to Mateusz Morawiecki?

Sprawa nagrań poruszyła także polskich dziennikarzy i internautów. Szef rządu podczas piątkowej konferencji prasowej w Smolajnach został zapytany czy podziela oburzenie części komentatorów zachowaniem premier Finlandii.

Szef rządu przyznał, że widział to nagranie i uważa, że "pani premier ma powody do radości, bo Finlandia właśnie weszła do NATO". – A więc jeżeli z tej okazji pani premier Finlandii troszeczkę zakosztowała więcej Finlandii (marka wódki - przyp. red.) i w związku z tym tańca, to nie ma w tym nic strasznego – podkreślił.

Premier Mateusz Morawiecki wyraził też zadowolenie, że "ona tutaj taką dawką radości nas wszystkich uraczyła".

Premier Finlandii poddała się testowi na obecność narkotyków

Podczas piątkowej konferencji prasowej Sanna Marin powiedziała dziennikarzom, że wykonała test. Wyniki są spodziewane w przyszłym tygodniu. Powtórzyła zapewnienie, że podczas imprezy z przyjaciółmi nie robiła nic nielegalnego i nie przyjmowała narkotyków. Przyznała się za to do picia alkoholu.

Fińska premier dodała, że nie przyjmowała nielegalnych substancji również kiedy dorastała, a test wykonała, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Wykonania badania domagał się od niej część rodzimych polityków oraz dziennikarzy.

Reporterzy dopytywali, czy gdyby w czasie, kiedy bawiła się na domówce, zaszła potrzeba podjęcia nagłej decyzji, byłaby w stanie wykonywać swoje obowiązki. – Rząd jest zawsze w pełni sprawny, ale spotkania nie są zwoływane w środku nocy. Jeśli jest taka konieczność, zawsze jestem gotowa do pracy – zapewniła Sanna Marin.

Źródło: Facebook / gazeta.pl
Czytaj także