Roczek emiratu talibów
  • Witold RepetowiczAutor:Witold Repetowicz

Roczek emiratu talibów

Dodano: 
Afganistan, zdjęcie ilustracyjne
Afganistan, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Rok po przejęciu władzy przez talibów w Afganistanie kraj ten przestał wzbudzać zainteresowanie międzynarodowej opinii publicznej. To, czy zmiany są tam duże czy małe, zależy od punktu widzenia. Nie ma natomiast lepszego momentu na zwiedzanie tego skądinąd pięknego kraju.

Zacznijmy od końca. Czy wyjazd turystyczny do Afganistanu to dzisiaj dobry pomysł? Ktoś mógłby się popukać w głowę. W końcu dopiero co Amerykanie rozwalili tam szefa Al-Kaidy, kilka dni temu doszło do zamachu na ambasadę Rosji, a talibowie to przecież dzikusy, lubujące się w obcinaniu głów i niszczące zabytki. Trudno zapomnieć, jak w marcu 2001 r. na rozkaz swego jednookiego przywódcy Mułły Omara poważnie uszkodzili pochodzące z VI w. i wpisane na listę UNESCO posągi Buddy w Bamyanie, ostrzeliwując ich głowy z artylerii.

Czy zatem w Afganistanie jest coś jeszcze do oglądania? Przez ostatnie 40 lat z hakiem zwiedzanie Afganistanu było obarczone wysokim ryzykiem w związku z wojną mudżahedinów z sowieckim agresorem, następnie wojną domową, wrogością do zabytków i zamknięciem kraju dla turystów za pierwszych rządów talibów, i wreszcie – zagrożeniem terrorystycznym ze strony talibów po tym, jak utracili władzę. Natomiast obecnie talibowie – po tym, jak w sierpniu 2021 r. ponownie przejęli władzę w tym kraju – robią wszystko, by zaprezentować się światu jako co prawda konserwatywni muzułmanie, ale cywilizowani, odżegnujący się od terroryzmu, publicznych egzekucji czy też jakiejkolwiek wrogości wobec niemuzułmańskich cudzoziemców. Muzea, które w latach 90. były splądrowane, a następnie po 2001 r. z trudem odzyskiwały swoje eksponaty, tym razem w ogóle nie ucierpiały i są obecnie otwarte dla zwiedzających (których jednak zbyt wielu nie jest). To samo dotyczy zabytków Kabulu, Mazar-e Szarif, Balchu czy Heratu, czy też niedostępnego dotąd z przyczyn bezpieczeństwa XII- -wiecznego minaretu w Dżam, wpisanego na listę UNESCO. Długa i dramatyczna historia Afganistanu, obfitująca w najazdy, owocowała nie tylko zniszczeniami, lecz także mnogością wpływów kulturowych, co znalazło swoje odzwierciedlenie w architekturze.

Cały artykuł dostępny jest w 37/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także