Kilka dni temu Władimir Putin ostrzegł Zachód przed wysyłaniem do Ukrainy pocisków ze zubożonym uranem (Wielka Brytania obiecała Kijowowi dostarczyć takie pociski). Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa nazwała taki plan "scenariuszem jugosłowiańskim". Tym tematem zajął się również wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew.
"Tak zwane siły pokojowe, których rozmieszczenie na Ukrainie pod auspicjami NATO jest obecnie rozważane w Europie, zostaną wyeliminowane, jeśli ktokolwiek pojawi się na frontach bez zgody Rosji" – napisał były prezydent na Telegramie.
Jak zaznaczył, takie "siły pokojowe" to wrogowie Rosi oraz "wilki w owczej skórze". Zapewnia, że takie jednostki byłyby uzasadnionym celem dla rosyjskich sił zbrojnych, gdyby okazało się, że stanowią bezpośrednie zagrożenie dla Rosji.
Miedwiediew: Zachód chce III wojny światowej
"Czy Europa jest przygotowana na długi rząd trumien trzymających jej »siły pokojowe«?" – pytał w dalszej części swojego wpisu.
Jak stwierdził, intencje krajów członkowskich NATO są "krystalicznie czyste". Zachód chce - zdaniem Miedwiediewa - narzucić korzystny dla siebie pokój i rozmieścić Ukrainie swoje oddziały, które "byłyby uzbrojone w karabiny szturmowe i jeździłyby na czołgach, a na głowie miałyby jakieś niebieskie hełmy z żółtymi gwiazdami".
"Jest jasne, że tak zwane siły pokojowe NATO po prostu przygotowują się do wejścia w konflikt po stronie naszych wrogów, aby doprowadzić sytuację do punktu bez powrotu i rozpętać tę III wojnę światową, której, jak twierdzą, tak się boją" – podkreślił na koniec.
Ukraińska kontrofensywa
Jak napisał niedawno "Politico", Zachód intensywnie przygotowuje Ukrainę do wiosennej kontrofensywy, w tym z użyciem broni ciężkiej. 31 marca poinformowano o zamiarze USA ogłoszenia w poniedziałek nowego pakietu pomocy w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy za 2,6 mld dolarów. Na liście znajdą się różne rodzaje amunicji, w tym amunicja czołgowa.
Zdaniem prezydenta Czech Petra Pavla, Ukraina będzie miała tylko jedną próbę kontrofensywy, ponieważ Zachód nie będzie miał środków na więcej.
Obecnie ukraińska armia zablokowała cały potencjał ofensywny Rosjan w Donbasie. Najcięższe walki toczą się tam m.in. o miasto Bachmut.
Jednak generał porucznik Sił Zbrojnych Ukrainy Ihor Romanenko przypomniał, że przed przystąpieniem do kontrofensywy siły ukraińskie muszą odrobić "pracę domową” – zmęczyć wroga i zmusić go do przejścia do defensywy. – Te zadania nie zostały jeszcze zakończone – powiedział Romanenko.
Czytaj też:
ISW: Xi Jinping utarł nosa Rosji. Brak zgody na plan PutinaCzytaj też:
Daniłow o planach Putina: Chiny mu nie pozwolą