Miedwiediew: Polska nie powinna dla nas istnieć, dopóki u władzy są absolutni rusofobowie

Miedwiediew: Polska nie powinna dla nas istnieć, dopóki u władzy są absolutni rusofobowie

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i premier Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i premier Rosji Źródło:PAP/EPA / SPUTNIK POOL
Polskie władze przejmują szkołę przy ambasadzie rosyjskiej w Warszawie. Ruch Warszawy wywołał nerwową reakcję Dmitrija Miedwiediewa.

Polskie władze zaczęły przejmować na rzecz państwa szkołę przy ambasadzie rosyjskiej w Warszawie. Strona rosyjska zapowiedziała złożenie do polskich władz protestu w tej sprawie oraz zastosowanie środków odwetowych.

Miedwiediew: Rusofobowie u władzy

W reakcji na tę decyzję polskie władze zaatakował były prezydent Rosji, a obecnie zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew.

"Nie widzę żadnego sensu w utrzymywaniu stosunków dyplomatycznych z Polską. To państwo dla nas nie powinno istnieć, dopóki są tam absolutni rusofobowie u władzy, a polscy najemnicy znajdują się na Ukrainie" – napisał były prezydent i premier Rosji na Twitterze. W jego ocenie "ci ostatni muszą być bezlitośnie eksterminowani jak śmierdzące szczury".

twitter

Warszawa przejmuje rosyjską szkołę

Rosyjski portal Meduza, powołując się na agencję RIA Novosti, podaje, że 29 kwietnia rano przedstawiciele Urzędu m.st. Warszawy w towarzystwie policji przybyli do budynku rosyjskiej szkoły przy ambasadzie FR, aby przeprowadzić egzekucję komorniczą zarządzoną przez sąd.

Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew nazwał działania ratusza "naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej w stosunkach dyplomatycznych". – Złożymy protest do polskich władz, a centrala podejmie decyzję o zastosowaniu środków odwetowych – oświadczył.

Zapowiedział też, że kroki podjęte przez Warszawę nie pozostaną bez odpowiedzi. – Jaka to będzie reakcja, nie chcę przewidywać. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta wkrótce – wyjaśnił dyplomata, dodając, że szkoła będzie kontynuowała pracę w innej siedzibie placówki dyplomatycznej.

Jednocześnie rosyjskie MSZ stwierdziło w wydanym komunikacie, że działania Warszawy "nie pozostaną bez ostrej reakcji i konsekwencji dla interesów Polski w Rosji".

Czytaj też:
"Będzie należeć do Polski". Zaskakujące słowa Miedwiediewa

Źródło: Twitter / Meduza / RIA Novosti / TASS / Polsat News
Czytaj także