W związku z sytuacją w Rosji nasze służby monitorują sytuację. Jestem w stałym kontakcie z przywódcami europejskimi – napisał w sobotę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Rzecznik rządu Piotr Müller napisał na Twitterze, że premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z: prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem, premier Włoch Giorgią Meloni, prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem, premierem Czech Petrem Fialą, prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, premierem Łotwy Kriszjanisem Karinszem, premier Estonii Kają Kallas, premierem Holandii Markiem Rutte, premierem Belgii Alexandrem De Croo, szefem dyplomacji UE Josepem Borrellem oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.
W kolejnym wpisie rzecznik rządu podał, że premier Mateusz Morawiecki rozmawiał też z kanclerzem Niemiec, premierem Ukrainy oraz szefami rządów Szwecji i Finlandii.
Rosja. Grupa Wagnera wraca do baz
Tymczasem z Rosji napływają doniesienia o uspokojeniu sytuacji. Jewgienij Prigożyn oświadczył, że aby uniknąć rozlewu krwi w Rosji, który był możliwy, nakazał jednostkom Grupy Wagnera powrót do ich baz. Informację podały w sobotę wieczorem rosyjska agencja TASS, a także amerykańska agencja Reuters.
Prigożyn miał zaakceptować propozycję prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, by wstrzymać ruch jednostek Grupy Wagnera w kierunku Moskwy i podjąć kroki na drodze do deeskalacji. Początkowo informację podał białoruski kanał w serwisie Telegram, "Puł Pierwogo", który jest powiązany z kancelarią prezydenta Białorusi. Następnie doniesienia te potwierdził sam Prigożyn, przekazała agencja TASS.
Negocjacje w tym zakresie miały się toczyć przez całą sobotę. Według informacji docierających z Mińska, porozumienie o gwarancjach bezpieczeństwa dla wagnerowców "leży na stole".
Czytaj też:
Prezydent Duda zwołał naradę w BBNCzytaj też:
Miedwiediew zabrał głos. Mówi o rebelii Grupy Wagnera i broni atomowej